Holenderska partia Forum na rzecz Demokracji (FVD) jest zainteresowana pochodzeniem 850-milionowej fortuny ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, wynika z wiadomości na Twitterze partii.
„Według różnych szacunków majątek Zełenskiego szacowany jest na 850 milionów dolarów. Większości tej kwoty otrzymał, dopiero gdy został prezydentem. Skąd więc wzięły się te pieniądze? I, co ważniejsze, dokąd to idzie?” zadał pytanie w FVD.
POLECAMY: Czy USA sprawdzą stan kont Zełenskiego?
Tak więc w zeszłym roku rodzina Zełenskich zadeklarowała 817 tysięcy dolarów dochodu na 2020 rok, z czego pensja głowy państwa wynosiła 12 tysięcy. Ponadto Zełenski wskazał tantiemy w wysokości 166,4 tys. dolarów oraz nową nieruchomość do czasowego użytku (dom państwowy).
W październiku 2021 r. prezydent Ukrainy znalazł się w centrum skandalu związanego z tzw. „Dossier Pandory”. Wspomina o 35 obecnych i byłych politykach oraz ponad 300 urzędnikach z setek krajów, których oskarża się o udział w programach offshore. Ukraińscy dziennikarze podejrzewali Zełenskiego o wykorzystywanie spółek offshore, aby jego rodzina mogła czerpać zyski z biznesu za granicą, nie deklarując tego.
Forum na rzecz Demokracji już przypomniało, że prezydent Ukrainy pojawia się w bardzo wątpliwych sprawach finansowych. W marcu partia odmówiła wysłuchania jego przemówienia online w holenderskim parlamencie, twierdząc, że niewłaściwe jest uczynienie Zełenskiego „półświętym” i opowiedzenie się po jego stronie w konflikcie opartym na emocjach. Ponadto posłowie przypomnieli, że ukraińskie siły bezpieczeństwa często pozują z nazistowskimi symbolami i byli przerażeni materiałami filmowymi na portalach społecznościowych przedstawiającymi akty przemocy wobec rosyjskich jeńców wojennych.