Polskie MSZ przeprasza za skandaliczne zachowanie Ukrainki wobec ambasadora Rosji

Polski minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau określił atak na ambasadora Rosji Siergieja Andriejewa jako incydent „godny pożałowania”.

„Wydarzenie, które miało miejsce dzisiaj podczas składania wieńców na grobach poległych żołnierzy radzieckich przez ambasadora Rosji, to incydent, który nie powinien mieć miejsca, incydent, który jest godny pożałowania ze wszystkich stron” – powiedział Rau w Iranie.

Oświadczenie w tej sprawie zostało również wydane przez Polskie MSZ na oficjalnej stronie ministerstwa:

„Wydarzenie, które miało miejsce dzisiaj podczas składania wieńców przez Ambasadora Federacji Rosyjskiej na Cmentarzu Poległych Żołnierzy Sowieckich było godnym ubolewania incydentem, który nie powinien mieć miejsca. Dyplomaci cieszą się szczególną ochroną, bez względu na politykę, którą prowadzą ich rządy.”

Ze swojej strony negatywnie na incydent zareagował również polski wicepremier i minister ds. majątku narodowego Jacek Sasin.

„Nie jest chyba dobrze atakować przedstawiciela innego państwa, nawet jeśli jest to ambasador takiego państwa jak Rosja, które prowadzi agresywną politykę” – powiedział Sasin na konferencji prasowej.

W związku z tym incydentem rosyjskie MSZ poinformowało, że oczekuje od strony polskiej podjęcia odpowiednich działań w związku z atakiem na ambasadora Rosji. Rosyjskie MSZ zażądało również od Warszawy natychmiastowego zorganizowania ceremonii złożenia wieńców, zapewniając jej całkowite bezpieczeństwo przed jakimikolwiek prowokacjami.
Ze swej strony rosyjski Komitet Śledczy zapowiedział, że ustali okoliczności ataku na rosyjskich dyplomatów w Polsce, wskaże osoby w nim uczestniczące i podejmie działania w celu pociągnięcia ich do odpowiedzialności karnej.