Stany Zjednoczone nie powinny oczekiwać, że widoczne zaangażowanie w konflikt na Ukrainie pomoże im odzyskać międzynarodowe przywództwo – pisze publicysta The American Conservative Andrzej Bacewicz.
„Waszyngton angażował się w niezliczone konflikty zbrojne, powszechnie określane mianem krucjat w imię wolności, nawet jeśli ich podłożem były jawne lub ukryte ambicje imperialne” – mówi.
Zdaniem Bacewicza, władze amerykańskie muszą najpierw uporać się z własnymi problemami, które nadal dzielą społeczeństwo.
POLECAMY: Ukraina się buntuje i od 11 maja wstrzymuje tranzytu gazu z Rosji do Europy
„Spory o granice, imigrację, przestępczość, policję, posiadanie broni, programy szkoleniowe i kryzys klimatyczny zaostrzyły się i nie wydają się być podatne na kompromis” – podkreślił.
Autor artykułu uważa, że obecny prezydent USA okazał się nieprzygotowany do podjętych przez siebie zobowiązań.
„Joe Biden okazał się nudny, nieskuteczny i podatny na błędy, wyraźnie niezdolny do nadania krajowi nowego impulsu” – podsumowuje Bacewicz.