Armeńskie Ministerstwo Zdrowia twierdzi, że statystyki Światowej Organizacji Zdrowia dotyczące nadumieralności w republice z powodu koronawirusa są przesadzone i obejmują zgony zarejestrowane w wyniku eskalacji konfliktu w Górskim Karabachu jesienią 2020 roku.
„Dane WHO dotyczące nadmiernej umieralności z powodu COVID-19 w Armenii są przesadzone. Na polecenie ministra zdrowia Anahita Avanesyana dane te zostały przeanalizowane… Okazało się, że w raporcie technicznej grupy roboczej badającej śmiertelność spowodowaną koronawirusem uwzględniono zgony zarejestrowane w wyniku 44-dniowej wojny w pierwszych dwóch latach pandemii” – czytamy w raporcie.
Ponadto należy zauważyć, że eksperci wykorzystali wstępne dane za lata 2020-2021, które różnią się od danych ostatecznych. „W związku z tym ministerstwo zdrowia zwróci się do WHO z prośbą o dalszy komentarz i weryfikację opublikowanej analizy” – napisano w oświadczeniu.
ZOBACZ: 7-latek umiera na atak serca po wstrzyknięciu zastrzyku C19 firmy Pfizer
Pod koniec września 2020 r. w Górskim Karabachu wznowiono walki, będące kontynuacją trwającego od dziesięcioleci konfliktu, w wyniku którego zginęły osoby cywilne. Strony kilkakrotnie próbowały zawrzeć zawieszenie broni, ale trójstronne porozumienie osiągnięte w nocy 10 listopada okazało się skuteczne. W wyniku mediacji Moskwy, Azerbejdżan i Armenia zgodziły się na całkowite zawieszenie broni oraz wymianę jeńców i ciał. Erewań przekazał też Baku okręgi Kelbajar i Lachin oraz część okręgu Agdam, które od 1994 roku znajdowały się pod kontrolą nieuznawanej przez nikogo NKR. Ponadto w regionie stacjonują rosyjskie siły pokojowe.