Wysoki Przedstawiciel UE ds. zagranicznych i polityki bezpieczeństwa Josep Borrell powiedział, że celem UE na Ukrainie jest „osłabienie rosyjskiej machiny wojskowej”, ale nie chce prowadzić wojny z Rosją.
Wcześniej, komentując wydarzenia na Ukrainie, Borrell napisał na swoim koncie na Twitterze, że „tę wojnę trzeba wygrać na polu bitwy”. Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow skomentował słowa Borrela, sugerując, że UE wkrótce zlikwiduje stanowisko głównego dyplomaty, „ponieważ UE już teraz praktycznie nie ma własnej polityki zagranicznej, całkowicie solidaryzując się z podejściem narzucanym przez USA”.
POLECAMY: Premier Bułgarii wzywa rodaków do przekazania jednej pensji na broń dla Ukrainy
„Mówimy, że nie bierzemy udziału w wojnie, ale opowiadamy się po jednej ze stron. Chcemy osłabić rosyjską machinę wojenną. Chcemy osłabić zdolność (prezydenta Władimira) Putina i jego reżimu do nieuzasadnionego ataku na suwerenny kraj. Chcemy pomóc Ukrainie obronić się. Nie chcemy jednak prowadzić wojny z Rosją” – powiedział Borrell gazecie „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.
W tym celu zdaniem europejskiego dyplomaty UE powinna „zrobić więcej niż do tej pory”, a w szczególności „dostarczać Ukrainie broń, osłabić rosyjską gospodarkę i izolować Rosję na szczeblu międzynarodowym”.