Austriacy skrytykowali ultimatum kanclerza Karla Nehammera wobec rosyjskiej firmy Gazprom, uznając takie groźby za niewłaściwe.
W czwartkowym wywiadzie dla „Kronen-Zeitung” kanclerz Nehammer powiedział: „Dopilnujemy, że jeśli rosyjski Gazprom nie zapełni naszego największego magazynu, to odbierzemy go innym dostawcom”. Gazeta uściśliła, że chodzi o magazyn gazu w Haidach w kraju związkowym Salzburg, który obecnie pozostaje de facto pusty. Podobne oświadczenie kanclerz złożył w wywiadzie dla piątkowego wydania „Kleine Zeitung”, zaznaczając, że rząd „rozważy, w jaki sposób magazyn gazu w Haidach powinien zostać wypełniony”.
POLECAMY: Rekordowe wzrosty cen energii dla gospodarstw domowych w Austrii
„Nehammer grozi Rosji… ale jednocześnie podkreśla, że jesteśmy raczej neutralni. Bronimy się przed Rosją, ponieważ zwiększamy budżet armii federalnej. Tak, z 15 samolotami Eurofighter, z których sześć jest zdatnych do lotu. Trzeba przyznać, że Nehammer zachowuje się w typowo austriacki sposób. Odchyl się do tyłu i. „To się nie stanie, spokojnie” – pisze jeden z czytelników pod artykułem z wywiadem Nehammera w Kleine Zeitung.
Wypowiedzi kanclerza są również aktywnie dyskutowane w mediach społecznościowych. Publicysta Friedrich Wegenstein skomentował wypowiedzi dla Gazpromu w następujący sposób: „Komu Nehammer chce zaimponować? Zamiast planu kryzysowego, grożenie Gazpromowi jest śmieszne.
„Austria otrzymuje 80 procent gazu z Rosji. Można było przewidzieć, że precedensy się skończą. W tym stanie, aby stworzyć presję (na Gazprom – red.)? Naprawdę? Cieszę się, że potrzeby zostaną zaspokojone” – napisał na Twitterze rzecznik austriackich sił zbrojnych Bernhard Schulock.