Rolnicy i inni właściciele nieruchomości ze stanu Wiktoria są celem przepisów niebezpiecznej nowej ustawy, która była przedmiotem debaty w stanowej legislaturze w tym tygodniu.
Nazywany ustawą o poprawce do ustawodawstwa rolnego 2022, projekt ma ponadpartyjne poparcie zarówno ze strony Partii Pracy, jak i liberałów, pomimo niezwykle niebezpiecznego precedensu, jaki ustanawia dla kontroli państwa nad prawami własności rolników.
Wszystko to odbywa się pod przykrywką „bioasekuracji”.
Grunt był przygotowywany od miesięcy przez media głównego nurtu, które publikują niezliczone „przerażające” historie dotyczące zagrożeń bezpieczeństwa biologicznego – których niebezpieczeństwa są bardzo realne, ale których media nigdy wcześniej nie obchodziły.
POLECAMY: Bez prawa „Prawo do ogrodu” uprawa własnej żywności może być nielegalna
Ale to, co wszyscy w mediach i rządzie wiedzą, to to, że wszystko, co udaje, że dotyczy „bioasekuracji”, w regionach z pewnością zdobędzie głosowanie.
Ta ustawa wykorzystuje to, ale jest to „koń trojański” dla zupełnie innego programu. Taki, który jest znacznie mniej korzystny dla rolników i jeden, jak podejrzewam, może nie być w pełni świadomy.
Kiedy wszystko sprowadzisz, nowa ustawa o rolnictwie stanu zasadniczo daje rządowi całkowitą i nieskrępowaną kontrolę nad wszystkimi formami produkcji żywności w Wiktorii.
Daje swoim agentom ogromne uprawnienia i pozwala im pojawiać się i wchodzić na każdą farmę w stanie, bez uprzedzenia i nakazu.
ZOBACZ: Nowy projekt ustawy chce nadać kontrolę nad produkcją żywności
Agenci nie muszą nawet przedstawiać tożsamości właścicielom nieruchomości, jeśli zostaną o to poproszeni. Ustawa wyraźnie usuwa to prawo.
Rząd może pobrać próbki z Twojej nieruchomości, usunąć rośliny lub zwierzęta gospodarskie, a nawet je zabić.
Inne przepisy obejmują obecnie zmuszanie pszczelarzy do „rejestracji”, podczas gdy pszczołom stanowym wszczepia się maleńkie mikroczipy, aby można je było śledzić.
Sprzedawcy mięsa na rynku muszą uzyskać „akredytację”, co wiąże się z ogromnymi kosztami początkowymi i bieżącymi oraz całkowitą utratą autonomii i kontroli.
Ustawa zagraża bezpieczeństwu żywnościowemu kraju, zwłaszcza w kontekście globalnych niedoborów żywności, o których mówi się, że są tuż za rogiem.
Każdy, kto myśli, że przesadzam z niebezpieczeństwem, powinien zapoznać się z wczorajszymi wiadomościami z Irlandii Północnej. Hodowcy owiec zostali poinformowani, że milion owiec musi zostać ubitych, aby osiągnąć wyznaczony przez rząd cel w zakresie emisji.
Istnieje również ogromne zaniepokojenie ogólnie prawami własności, z niebezpiecznym precedensem ustanowionym przez ustawę, ponieważ nie ma nic w sformułowaniu, które ograniczałoby nowe przepisy do gospodarstw rolnych.
Oznacza to, że rząd może również wchodzić do prywatnych domów, chwytać zwierzęta domowe właścicieli – a nawet je zabijać – i niszczyć wszelkie znalezione ogrody warzywne lub kury domowe.
Dokładnie tak, jak dzieje się teraz w Chinach.
Źródło: poseł Stephen Andrew dla Mirani na Facebooku
Jeden komentarz
I kogo to dziwi?
'My’ też wybraliśmy PiS do władzy. Jakoby wybraliśmy.
I jest co jest. POLIN jest. Wkrótce ukro-polin.
I wszystkim gojom się to podoba, przynajmniej nie słychać sprzeciwów. Był jakiś OLSZAŃSKI to go zamknęli. Ale ponieważ nikt się o niego nie upomniał, to go wypuścili, bo niegroźny jest.
Hałat był groźny, no to nie żyje. Albo go znikli.