Nieuznany prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko powiedział, że państwa zachodnie swoimi sankcjami pchnęły Białoruś i Rosję do intensywnego rozwoju i interakcji, co zaowocowało „opracowanymi już programami substytucji importu”. Jednocześnie, według niego, wszystko idzie tak dobrze, że już wkrótce Białoruś będzie miała „swojego Mercedesa”.
O tym informuje „Nasha Niva” . Należy zauważyć: Łukaszenka jest przekonany, że przemysł obu krajów „ma potencjał, aby wyprodukować prawie każdy produkt”. Jednak w niektórych branżach „konieczne jest polepszenie jakości tak, aby była na światowym poziomie”.
„Okej, w tej chwili nie będziemy jeździć mercedesami. Na razie będziemy jeździć naszymi samochodami, które mieliśmy. Niedawno Rosja ogłosiła zamiar produkowania Ładów, Moskwiczy. Co się dzieje? To nie są te same sowieckie Moskwy, oczywiście. Ale może jeszcze nie Mercedes. Kiedy nadejdzie czas, będziemy mieli własnego Mercedesa. Nie potrzebujemy na to dużo czasu – powiedział Łukaszenka.
Rosja nawiasem mówiąc, zamierza montować chińskie samochody pod marką Moskvich . KamAZ, który powinien zostać partnerem w produkcji Moskwicza, chce zgodzić się na produkcję chińskich pojazdów JAC. Jednocześnie władze Moskwy pracują nad współpracą z innym chińskim producentem samochodów, ale który z nich jest nieznany.
Planowane jest uruchomienie produkcji w zakładach fabryki Renault. Od końca 2022 r. Rosjanie chcą produkować Moskali z silnikami spalinowymi, a następnie przesiąść się na pojazdy elektryczne.
W związku z masowym wycofywaniem się producentów samochodów z rynku rosyjskiego, 3 najbardziej popularne samochody w Rosji składają się teraz wyłącznie z modeli Łada (AvtoVAZ). W kwietniu 2022 roku sprzedaż nowych samochodów osobowych w Rosji spadła o 78,5% w porównaniu do tego samego miesiąca w 2021 roku.