Stany Zjednoczone rozważają półroczne zniesienie sankcji na białoruską produkcję nawozów potasowych w zamian za tranzyt ukraińskiego zboża.
Rosja odrzuciła apele czołowych przedstawicieli ONZ i zachodnich urzędników, by powstrzymać blokadę Morza Czarnego, która uniemożliwiła Ukrainie eksport większości zboża na rynki światowe, powodując podwyżki cen i pogłębiając niedobory żywności .
Ambasador Moskwy przy ONZ Wasilij Nebenzya powiedział w czwartek na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ, że wzrost cen żywności był spowodowany zachodnimi sankcjami wobec Rosji i innymi czynnikami, a nie trwającą prawie trzy miesiące wojną na Ukrainie . Nie uznał wezwania do negocjacji wysyłki zboża z Odessy i innych ukraińskich portów.
„Próby postawienia oskarżeń pod naszymi drzwiami są nie tylko absurdalne, ale i bluźniercze” — powiedział Nebenzya.
Podczas czwartkowego spotkania, któremu przewodniczył sekretarz stanu USA Antony Blinken, ambasador Moskwy walczył z wyższymi rangą zachodnimi urzędnikami i sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guterresem.
Należy zauważyć, że zniesienie sankcji jest postrzegane jako „zachęta dla Aleksandra Łukaszenki”, samozwańczego prezydenta Białorusi.
Urzędnicy amerykańscy i sekretarz generalny ONZ Antonio Gutteres badają możliwą trasę eksportu ukraińskiego zboża: na północ koleją przez Białoruś do litewskiego portu w Kłajpedzie.
W ubiegłym roku Waszyngton nałożył sankcje na nawozy potasowe w odpowiedzi na białoruskie władze prowokujące kryzys migracyjny i tłumiące opozycję.
Do 24 lutego dostawy pszenicy z Rosji i Ukrainy stanowiły prawie 30% światowego handlu, przy czym Ukraina była czwartym co do wielkości eksporterem kukurydzy na świecie i piątym co do wielkości eksporterem pszenicy na świecie.
Światowy Program Żywnościowy ONZ co roku kupuje około połowy swojej pszenicy na Ukrainie.