Bundesrat, niemiecki kraj związkowy, przyjął nowelizację ustawy o bezpieczeństwie energetycznym, która umożliwia nacjonalizację przedsiębiorstw energetycznych w wyjątkowych sytuacjach.
Przyjęta nowelizacja przewiduje, że przedsiębiorstwa eksploatujące krytyczną infrastrukturę energetyczną mogą w razie potrzeby zostać przekazane pod zarząd państwowy, a nawet wywłaszczone, jeśli nie ma innego sposobu zapewnienia bezpieczeństwa dostaw energii. Ponadto przyjęto propozycje przyspieszonej budowy terminali skroplonego gazu ziemnego (LNG).
Jak zauważył wicekanclerz, federalny minister gospodarki i ochrony klimatu Robert Habeck w swoim przemówieniu przed głosowaniem, wysokie ceny energii i inflacja w kraju nie są spowodowane błędną polityką rząd niemiecki, ale agresywna wojna Putina. Premier Meklemburgii-Pomorza Przedniego Manuela Schwesig zauważyła również, że wieloletnia współpraca gospodarcza z Rosją została zniszczona przez agresywną wojnę Władimira Putina. Według niej kraj potrzebuje terminali do odbioru LNG nie tylko na północy, ale także na Morzu Bałtyckim. W szczególności stacja dystrybucyjna w Lubminie zaprojektowana do współpracy z obecnie zamarzniętym gazociągiem Nord Stream 2 może być w przyszłości wykorzystywana do LNG. Dodatkowo można wykorzystać możliwości portu w Rostocku.
LNG powinno pomóc Niemcom wyjść z kryzysu poprzez rozwiązanie kwestii uzależnienia od rosyjskiego gazu. Jednak nadal brakuje infrastruktury niezbędnej do importu LNG. Dlatego konieczne jest przyspieszenie budowy zarówno stałych, jak i pływających terminali LNG, zauważa dpa. Przyjęte zmiany pozwalają organom administracyjnym na czasowe pominięcie niektórych czynności proceduralnych przy zatwierdzaniu projektów, zwłaszcza przy ocenie ich oddziaływania na środowisko. Ekolodzy krytykują takie podejście.
Zostało to zgłoszone przez Deutsche Welle.