Największy wzrost cen konsumpcyjnych w UE odnotowano w krajach bałtyckich i Europie Wschodniej ze względu na ich zależność energetyczną od Rosji – podaje Financial Times.
Autorzy publikacji zauważyli, że jedna trzecia państw członkowskich UE boryka się z dwucyfrową inflacją. Najbardziej ucierpiała Estonia, gdzie ceny konsumpcyjne wzrosły w ciągu roku o prawie 19%. Na Litwie odsetek ten wyniósł 16,8%, w Bułgarii – 14,4%, w Czechach – 14,2%, w Rumunii – 13,8%, na Łotwie – 13%, a w Polsce – 12,4%.
„Dla wielu Europejczyków działa następująca zasada: im bliżej są Rosji, tym szybciej rosną ich koszty utrzymania” – czytamy w artykule.
POLECAMY: W USA ukazał się komiks o Zełenskim w języku angielskim
Jak zauważa ekonomistka Anna Titareva, spadek dochodów w strefie euro jest spowodowany gwałtownym wzrostem cen energii.
Jednak wysoka inflacja w tych krajach odzwierciedla również niedawny silniejszy wzrost gospodarczy i ściślejsze rynki pracy” – pisze „FT”.
Tymczasem najwyższa stopa inflacji w Europie występuje w Turcji i wynosi 70%, co jest spowodowane załamaniem się kursu liry.