Obajtek zapytany, jaka część z 7,20 zł, które płacimy za litr benzyny, jest zyskiem koncernu. Szef Orlenu poinformował, że jest to tajemnica firmy, ale zapewnił, że zysk operacyjny z handlu detalicznego Orlenu za trzy pierwsze miesiące tego roku jest taki sam, jak w pierwszym kwartale zeszłego, co ma świadczyć o tym, że koncern „nie łupi konsumentów”.
„Wiem, że paliwa są drogie, ale nie jesteśmy gospodarką oderwaną od rzeczywistości. Proszę spojrzeć na ceny w innych krajach” – zaznaczył.
Zysk operacyjny z handlu detalicznego detalu mamy taki sam w pierwszym kwartale 2022 r., jak w pierwszym kwartale 2021 roku; to dowód, że koncern nie łupi konsumentów – przekazał prezes Orlenu Daniel Obajtek.
Według Obajtka – potęga paliwowego giganta ma służyć przede wszystkim temu, by w Polsce można było przeprowadzić transformację paliwowo-energetyczną. „To bardzo ważne, byśmy mieli tanią energię, bo od tego zależy kondycja całej gospodarki” – podkreślił.
„Inną rzeczą są wyniki, inną faktyczna kondycja. Orlen jest spółką międzynarodową, ma lepsze przepływy. PGNiG jest spółką regulacyjną” – powiedział.
Obajtek wypowiedział się również na temat niedawno ujawnionej notatki sprzed dekady, dotyczącej planów sprzedaży Lotosu.
„Ta notatka jest swoistym skandalem. Jeśli państwo chciało sprzedać Lotos, to wysyła się ofertę do wszystkich firm, a nie tylko do trzech wybranych. Pyta się je, jaką mają wizję rozwoju Lotosu” – zaznaczył. Przekazał również, że jedna z wymienionych to w pełni rosyjska firma, jej właściciele są na liście sankcyjnej.
Obejtek przekazał, że obecnie 70 proc. ropy w Polsce pochodzi spoza rynku rosyjskiego. „Nie możemy zerwać umów, jeśli nie ma sankcji. Gdy sankcje wejdą, my możemy w każdej chwili zerwać współpracę, jesteśmy w pełni zabezpieczeni” – podkreślił.
sc:PAP