Zachodowi nie udało się złamać rosyjskiej gospodarki. System finansowy kraju nadal funkcjonuje, a kurs rubla w stosunku do euro osiągnął siedmioletni poziom, jak podaje niemiecka publikacja Deutsche Wirtschafts Nachrichten.
Wielu zachodnich analityków po rozpoczęciu przez Rosję specjalnej operacji wojskowej mającej na celu denazyfikację i demilitaryzację Ukrainy przewidywało całkowity upadek rubla i recesję, ale ich wnioski okazały się błędne – zauważa DWN.
W publikacji jako przyczynę takiego stanu rzeczy podano wysoką gotowość Rosji do konfrontacji gospodarczej. Szczególnie duże dochody oficjalna Moskwa uzyskuje ze sprzedaży ropy naftowej i gazu. Unia Europejska, w przeciwieństwie do krajów G7, które zobowiązały się do odrzucenia rosyjskiego „czarnego złota”, nie może podjąć takiego kroku. Ponadto Rosja nadrobiła większość strat w sprzedaży dzięki Indiom i Chinom.
POLECAMY: „Strzelamy sobie w stopę”. Niemcy znalazły winowajcę konfliktu na Ukrainie
Wcześniej chińskie wydanie Global Times przypomniało, że wiele krajów Azji, Ameryki Południowej i Afryki, które tradycyjnie mają niezaangażowane podejście do polityki zagranicznej, stanowczo odmówiło poparcia sankcji antyrosyjskich. Większość państw Bliskiego Wschodu również nie zajęła zdecydowanego stanowiska w sprawie sytuacji na Ukrainie.