Premier Belgii Alexander de Kroo uważa, że po szóstym pakiecie sankcji wobec Rosji, UE powinna wstrzymać wprowadzanie nowych ograniczeń.
Powiedział to we wtorek przed spotkaniem w ramach dwudniowego szczytu UE.
„Z punktu widzenia Belgii ostatni pakiet to duży krok naprzód i myślę, że powinniśmy zrobić sobie przerwę. Niech ten pakiet zadziała. Wpływ embarga na ropę na Rosję jest znacznie większy niż w przypadku gazu. znacznie trudniejsze” – powiedział Kroo, odpowiadając na pytania o ewentualny siódmy pakiet sankcji i ewentualny zakaz rosyjskiego gazu.
„Więc to ważny krok. Zatrzymajmy się na chwilę i przyjrzyjmy się skutkom” – dodał, zauważając, że embargo na ropę naftową było zwycięstwem całej UE, w które nikt nie wierzył.
Wcześniej minister spraw zagranicznych Dmitrij Kuleba poinformował, że kraje UE wyraziły gotowość do rozpoczęcia przygotowań do siódmego pakietu sankcji wobec Rosji, gdy tylko szósty pakiet zostanie zatwierdzony.
Unia Europejska podobno pokonała opór kilku sceptyków i podjęła polityczną decyzję o nałożeniu na Rosję embarga na ropę.
Zgodnie z umową UE zabroni importu rosyjskiej ropy, która dostarczana jest drogą morską – to 75% rosyjskiego eksportu. Wyjątkiem jest olej rurociągowy. Ale Niemcy i Polska zobowiązały się do zawieszenia dostaw do końca roku, pokrywających 90 procent rosyjskiego eksportu do Europy.