Ponad 1 milion migrantów, którzy nie urodzili się w Szwecji, będzie uprawnionych do głosowania w wyborach krajowych w tym roku z łącznej populacji 10,3 miliona.
1,2 miliona urodzonych za granicą migrantów będzie mogło oddać swój głos, co po raz pierwszy w historii wyborczej przewyższy liczbę ponad milion.
„Nowa liczba wyborców urodzonych za granicą jest o całe 200 000 wyższa niż w ostatnich wyborach krajowych w Szwecji, według raportu nadawcy Sveriges Radio”, donosi Breitbart .
Obserwatorzy zauważyli, że imigranci urodzeni za granicą w przeważającej większości głosują na partie lewicowe, w przypadku Szwecji przede wszystkim na rządzących socjaldemokratów.
„Jeśli połączy się głosowanie na Partię Lewicy i Socjaldemokratów, to jest to wyraźny czerwony głos”, powiedział Henrik Ekengren Oscarsson, profesor nauk politycznych.
A ludzie wciąż zastanawiają się, dlaczego lewicowe partie polityczne lobbują za coraz większą masową, niekontrolowaną imigracją.
Szwecja słynie z tego, że jest najbardziej przyjaznym krajem w Europie, jeśli chodzi o migrantów i uchodźców, co wiąże się z pewnymi kosztami.
Przestępstwa z użyciem przemocy i napaści na tle seksualnym znacznie wzrosły, odkąd kraj przyjął nową falę migrantów w 2015 roku.
Szwecja, będąc jednym z najbezpieczniejszych krajów w Europie 20 lat temu przed masową niekontrolowaną imigracją, jest obecnie drugim najbardziej niebezpiecznym krajem na kontynencie.
W zeszłym roku niemiecka gazeta Bild zamieściła nagłówek : „Szwecja jest najbardziej niebezpiecznym krajem w Europie”.
Według raportu Quillette ataki granatami i śmiertelne strzelaniny w Szwecji – obawy, które kiedyś były wyśmiewane przez media jako „teoria spiskowa” – stanowią obecnie „krajowy stan wyjątkowy”.
Etniczni Szwedzi będą stanowić mniejszość we własnym kraju za 40 lat, być może wcześniej, a 10 procent noworodków w Szwecji ma obecnie islamskie imiona.