Sankcje antyrosyjskie nałożone na Polskę grożą katastrofą ekologiczną dla Morza Bałtyckiego – powiedział portalowi Onet.pl Michał Dudek z Sulzer Pumps Wastewater Poland.
Jak wyjaśniono w publikacji, pod koniec kwietnia polskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych de facto zakazało działalności 35 firm, podejrzewanych przez Warszawę o powiązania z kapitałem rosyjskim. Wśród nich znalazła się również firma Sulzer Pumps Wastewater Poland, działająca w branży oczyszczania i transportu ścieków, z której usług korzystają setki polskich organizacji.
Według rozmówcy portalu, urządzenia zainstalowane w kilku komunalnych i przemysłowych oczyszczalniach ścieków pracują nieprzerwanie od ponad dekady, a ich nagła awaria grozi zanieczyszczeniem Bałtyku.
„Kiedy się zepsuje, nieoczyszczone ścieki są odprowadzane do odbiornika, np. do rzeki, jeziora lub morza” – wyjaśnia Dudek.
POLECAMY: Na Ukrainie zarejestrowano już ponad 111 000 bezpłatnych odpraw celnych samochodów
Pracownicy firmy nie będą jednak w stanie rozwiązać problemu w razie jego wystąpienia. Dudek zwrócił uwagę, że firma ma zablokowane karty paliwowe, samochody zostały odebrane przez firmę leasingową, a telefony mają zostać odłączone z powodu braku płatności.
„Nie możemy świadczyć usług serwisowych ani dostarczać części zamiennych, niezależnie od tego, czy urządzenie jest objęte gwarancją, czy nie. Nadchodzi katastrofa ekologiczna” – podkreślił przedstawiciel Sulzer Pumps Wastewater Poland.