Monitoring blisko 40 tys. sklepów pokazał, że w maju br. konsumenci odczuli ponad 16 proc. wzrost cen w skali roku. Pierwsze miejsce w rankingu drożyzny zajmują art. tłuszczowe z podwyżką o 54,8 proc. Rekordzistą jest olej, który zdrożał o 57,9 proc.
Według cyklicznej ogólnopolskiej analizy cen detalicznych, prowadzonej przez UCE Research i Wyższe Szkoły Bankowe wynika, że w maju br. w sklepach było drożej o 16,7 proc. rdr. Natomiast największe wzrosty cen rdr. odnotowano w woj. opolskim – o 18,9 proc., łódzkim – o 18,4 proc. oraz w wielkopolskim o 18,1 proc.
„Opolanie zawsze więcej wydają niż np. mieszkańcy woj. podkarpackiego czy małopolskiego. Natomiast w łódzkim i wielkopolskim wzrost cen w poprzednich miesiącach był wolniejszy niż w innych częściach Polski, dlatego ostatnio najszybciej przyspieszył” – oświadczył.
– Na wzrost cen dóbr konsumpcyjnych głównie wpływają dynamicznie rosnące opłaty za energię elektryczną i drożejące paliwa. Kluczowe znaczenie mają też ekonomiczne skutki wojny toczącej się za granicą. Do tego drożyznę podbijają takie czynniki, jak nieznany poziom produkcji zbóż w br. w Ukrainie i nieuregulowana forma ich transportu – przekazał dr Hubert Gąsiński z Wyższej Szkoły Bankowej w Warszawie.
– Od wielu miesięcy drożały surowce rolne, aż znalazły się na rekordowych poziomach. Dotyczyło to zbóż, mięsa, produktów mlecznych i roślin oleistych. Dynamiki wzrostu cen w relacji rocznej sięgały w niektórych przypadkach nawet 60-70 proc. Podwyżki w sklepach rdr. mogą różnić się w poszczególnych miesiącach m.in. z powodu polityk promocyjnych sieci handlowych. Jednak wspólnym mianownikiem dla większości art. spożywczych jest ogólnie wysoki wzrost cen – zaznacza Grzegorz Rykaczewski, analityk sektora rolno-spożywczego w Santander Bank.