Podczas gdy ceny żywności i głód rosną na całym świecie, setki milionów ludzi na całym świecie „maszerują w kierunku śmierci głodowej” – zwiększając prawdopodobieństwo zgonów, którym można by było zapobiec, niepokojów społecznych i przemocy politycznej w nadchodzących miesiącach – ostrzegł na końcu szef żywności ONZ tygodnia.
Przemawiając z Addis Abeby, stolicy Etiopii, dyrektor Światowego Programu Żywnościowego (WFP) David Beasley powiedział, że „przerażające” niedobory kluczowych podstawowych artykułów spożywczych narażają dziesiątki milionów istnień ludzkich na niebezpieczeństwo i destabilizują kraje, które są w dużym stopniu uzależnione od importu. „Jeszcze przed kryzysem na Ukrainie mieliśmy do czynienia z bezprecedensowym globalnym kryzysem żywnościowym z powodu Covid i wzrostu cen paliw” – powiedział Beasley. „Wtedy myśleliśmy, że nie może być gorzej, ale ta wojna była druzgocąca”.
Odkąd Rosja najechała Ukrainę pod koniec lutego i nałożyła blokadę na jej porty Morza Czarnego, eksport produktów rolnych z Ukrainy – odpowiedzialnej za 9% światowej pszenicy, 16% jej kukurydzy i 42% jej oleju słonecznikowego – znacznie spadł, pozostawiając miliony ton zmagazynowanego ziarna na wierzchołku gnijącego.
Wojna zakłóciła również tegoroczny sezon sadzenia, budząc obawy, że tegoroczne zbiory, przy założeniu wystarczającej siły roboczej i powierzchni magazynowej, będą o jedną trzecią niższe niż w 2021 roku.
W związku z tym ceny żywności poszybowały w górę do rekordowo wysokich poziomów — przekraczając poziomy ostatnio zaobserwowane podczas globalnego kryzysu lat 2007-08, kiedy wzrost kosztów chleba przyczynił się do powstania arabskiej wiosny — i naraził dziesiątki milionów ludzi na zwiększone ryzyko skrajny głód.
Powołując się na zwiększone koszty transportu, nawozów i paliwa związane z pandemią Covid-19, kryzysem klimatycznym i wojną na Ukrainie, Beasley powiedział, że liczba osób cierpiących na „przewlekły głód” wzrosła z 650 milionów do 810 milionów w ciągu ostatnich pięciu lat .
Tymczasem liczba osób cierpiących na „szokujący głód”, który Beasley określił jako nie wiedząc „skąd pochodzi twój następny posiłek”, wzrosła z 80 milionów do 325 milionów w tym samym okresie.
Wojna Rosji z Ukrainą nie jest jedynym czynnikiem napędzającym globalny głód, który osiągnął rekordowy poziom w 2021 roku i od tego czasu tylko się pogorszył.
Raport opublikowany na początku tego miesiąca przez WFP i Organizację Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa wyjaśnił, że konflikty zbrojne, coraz bardziej ekstremalne warunki pogodowe wynikające z kryzysu klimatycznego spowodowanego paliwami kopalnymi oraz utrzymujące się skutki gospodarcze kryzysu koronawirusa – przedłużone przez niesprawiedliwy dostęp do szczepionek , testy i terapie — również pogłębiają brak bezpieczeństwa żywnościowego.
Odpowiadając na raport, w którym ostrzegano, że rekordowa liczba 49 milionów ludzi w 46 krajach o niskich dochodach jest teraz zagrożona głodem, amerykański reprezentant Ilhan Omar (D-Minn.) powiedział na początku tego tygodnia, że „powinno to nastąpić największa historia na świecie w tej chwili.” Ponieważ globalny kryzys głodowy staje się coraz bardziej dotkliwy, jednocześnie zmniejsza się zdolność ONZ do zajęcia się nadciągającą katastrofą humanitarną.
WFP pozyskuje 70% pszenicy do swoich programów pomocy w sytuacjach kryzysowych z Rosji i Ukrainy. W wyniku wojny koszty operacyjne WFP wzrosły o 70 milionów dolarów miesięcznie, zmuszając go do zmniejszenia racji żywnościowych nawet o połowę w kilku krajach. Według niedawnego raportu ONZ, z prawie 50 milionów ludzi zagrożonych głodem na całym świecie, 750 000 już znajduje się w „katastrofie” – najstraszniejszej fazie skali braku bezpieczeństwa żywnościowego.
Mieszkańcy Etiopii, Nigerii, Somalii, Sudanu Południowego i Jemenu – krajów targanych wojną i suszą, które importują duże ilości pszenicy z Rosji i Ukrainy – należą do tych, którzy doświadczają najgorszego ostrego głodu. Kolejnym hotspotem wspomnianym w raporcie jest Afganistan , którego rezerwy banku centralnego zostały przejęte przez administrację Bidena.
Odnosząc się do krachu, który rozpoczął się w 2007 roku i którego kulminacją były zamieszki w dziesiątkach krajów , Beasley powiedział, że „czynniki gospodarcze, które mamy dzisiaj, są znacznie gorsze niż te, które widzieliśmy 15 lat temu”. Ostrzegał, że nie zmierzenie się z obecnym kryzysem doprowadzi do „głodu, destabilizacji narodów i masowej migracji”.
„Obserwujemy już zamieszki na Sri Lance i protesty w Tunezji, Pakistanie i Peru, a w miejscach takich jak Burkina Faso, Mali i Czad mamy do czynienia z destabilizacją” – powiedział Beasley. „To tylko znak tego, co ma nadejść”.
– To bardzo, bardzo przerażający czas – kontynuował Beasley. „Spotykamy się z piekłem na Ziemi, jeśli nie zareagujemy natychmiast. Najlepszą rzeczą, jaką możemy teraz zrobić, to zakończyć tę cholerną wojnę w Rosji i na Ukrainie i otworzyć port” w Odessie.
2 komentarze
jak ludzie wcześniej żyli bez plonów z upadliny?
Dzięki żydowskim WHO, ONZ i parui innym tworom zydowskim