„Nie chodzi o to, żeby nie rozmawiać z Putinem. Tu chodzi o to, żeby Putin chciał rozmawiać, a nie o to, żeby europejscy przywódcy proszą agresora o rozmowę. Musimy dokręcić śruby (Rosji) i pomóc Ukrainie poprosić Putina o rozmowę” – oświadczył Duda.
Dodał też, że sankcje wobec Rosji muszą być kontynuowane, dopóki Ukraina nie powie, że mogą zostać zniesione, a Zachód musi zdać sobie sprawę, że prowadzenie interesów z Moskwą jest nadal niemożliwe.
„To wstyd słyszeć, że Rosja nie powinna być poniżana, musimy pozwolić jej zachować twarz. To Rosja zaatakowała i zabija, nikt nie zaatakował Rosji. Gruzja i Syria to obrzydliwa propaganda. Rosja jest za to odpowiedzialna wojny i będzie odpowiedzialny za to, że na świecie może zapanować głód z powodu niemożności dostarczenia zboża z Ukrainy do Afryki i innych części świata – powiedział Duda.
Dodał też, że „polityka Wielkiej Rosji ma swoją cenę, a Moskwa musi za nią zapłacić”.
Przypomnijmy, że prezydent Francji Emmanuel Macron tłumaczył wcześniej, że jego apele do Putina często odbywały się na prośbę Kijowa, ale częściej dzwonił z własnej inicjatywy.
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz podkreślił, że rozmowa z prezydentem Rosji Władimirem Putinem podczas wojny na Ukrainie jest „absolutnie konieczna”.
Scholz i Macron byli wielokrotnie krytykowani za rozmowy telefoniczne z Putinem podczas wojny na Ukrainie.
Premier Estonii Kaya Kallas powiedziała więc, że rozmowy z prezydentem Federacji Rosyjskiej nie mają sensu, a była prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė nazwała je apelami terrorysty.
2 komentarze
Dudus….oj durny ty durny……….gdzie tobie do Putina, chyba jego klozet czyscic……..
Co to jest za debil to aż brak słów. Żenada Andrzejek, żenada. Lepiej się już nie odzywaj.