1 lipca Główny Urząd Statystyczny prawdopodobnie opublikuje wstępne odczyty inflacji za czerwiec 2022 r. Ekonomiści alarmują, że czeka nas kolejny wzrost cen, nawet do poziomu 15,5 procent. Jeżeli te analizy się potwierdzą, to byłby to najwyższy wzrost cen od marca 1997 r., kiedy to inflacja wyniosła 16,6 proc. czyli od 25 lat.
Inflacja w maju tego roku wyniosła 13,9 proc. według danych Głównego Urzędu Statystycznego. To największy cios w finanse Polaków od lutego 1998 r.
Zgodnie z potwierdzonymi w środę danymi GUS inflacja CPI zwiększyła się w maju do 13,9 proc. r/r wobec 12,4 proc. w kwietniu, kształtując się wyraźnie powyżej konsensusu rynkowego (13,5 proc.), prognozy banku Credit Agricole (13,7 proc.) oraz zgodnie ze wstępnym szacunkiem GUS (13,9 proc.). Tym samym inflacja osiągnęła w maju najwyższy poziom od marca 1998 r. i od 14 miesięcy pozostaje znacząco powyżej górnej granicy odchyleń od celu inflacyjnego NBP (3,5 proc. r/r).
Swoje szacunki przedstawiają również specjaliści Banku Ochrony Środowiska. Według nich w najbliższych kilku miesiącach inflacja będzie nadal rosła, szacują oni, że w czerwcu wskaźnik inflacji CPI przekroczy 15 proc. rok do roku.
– O tym, czy czerwcowy poziom inflacji wyznaczy lokalne maksimum w tym roku, zdecyduje głównie sytuacja na rynkach surowcowych (przede wszystkim ropy naftowej i żywności) – poinformowali specjaliści z BOŚ.
Oczekują oni także, że w okresie od czerwca do września wskaźnik inflacji konsumenckiej będzie kształtował się w okolicach 15 proc. z ryzykiem „silniejszego okresowego wybicia w górę”.
sc:money/biznes
Jeden komentarz
Niech ktoś usunie tego grubasa obleśnego Glapińskiego z tej funkcji na miłość boską.