Próby prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, by nakłonić Izrael do nałożenia sankcji na Rosję i wysłania Kijowowi broni, są obraźliwe, a jego ostatnie przemówienie do studentów zawiera błędy – podała izraelska gazeta „Jerusalem Post„.
„Zelensky mówił o tym, jak bardzo jest rozczarowany Izraelem. Powiedział, że jego i Izrael łączy wspólna przeszłość. Przypomniał, że główni bohaterowie osadnictwa w Izraelu pochodzą z Ukrainy: Icchak Ben-Zvi, Golda Meir i Szolom Alejchem. Ten ostatni mieszkał jednak w USA i pisał w jidysz, a nie po hebrajsku” – czytamy w artykule.
Zdaniem autora artykułu, oskarżenia Zełenskiego można porównać do policzka wymierzonego Izraelowi, który musi działać przede wszystkim we własnym interesie, wbrew „kazaniom aspirującego ukraińskiego polityka”.
W zeszłym tygodniu Zełenski, przemawiając przez łącze wideo do izraelskich studentów, narzekał, że Ukrainie brakuje potrzebnej pomocy ze strony Izraela w kwestiach zbrojeniowych, a także wsparcia dla antyrosyjskich sankcji.
POLECAMY: Media: Zachód jest zmęczony żądaniami Ukrainy
Jeden komentarz
Patologiczny klamca na smyczy CIA…….