Bliski sojusznik Putina i były prezydent Rosji, Dmitrij Miedwiediew, który jest obecnie wiceprzewodniczącym Rady Bezpieczeństwa Rosji, ostrzegł w poniedziałek Zachód, że każdy członek NATO, który wkroczy na Półwysep Krymski, ryzykuje wywołanie „trzeciej wojny światowej”. „Dla nas Krym jest częścią Rosji. A to oznacza na zawsze. Każda próba wkroczenia na Krym jest wypowiedzeniem wojny naszemu krajowi ” – powiedział Miedwiediew portalowi regionalnemu, cytowanemu w Reuters.
„A jeśli robi to państwo członkowskie NATO, oznacza to konflikt z całym sojuszem północnoatlantyckim; trzecią wojnę światową. Kompletną katastrofę ” – ostrzegł.
W tych samych komentarzach, tuż przed rozpoczynającym się w tym tygodniu szczytem NATO w Madrycie, w Hiszpanii, odniósł się do niedawnych wniosków Finlandii i Szwecji o przystąpienie do zachodniego sojuszu wojskowego, mówiąc, że Rosja podejmie natychmiastowe działania w celu wzmocnienia swojej zachodniej granicy i będzie ” gotowi do działań odwetowych”, gdyby zostali przyjęci.
Przedstawił możliwość umieszczenia pocisków hipersonicznych Iskander „na ich progu” – mówiąc o skandynawskich sąsiadach i państwach bałtyckich. W tym scenariuszu zasugerował ponadto zwiększenie liczby żołnierzy, a także nowych zasobów marynarki rozmieszczonych w pobliżu Finlandii.
Ponadto napisał na Telegramie w serii oświadczeń: „Bardzo niedługo, czyli dokładnie do lata, świat stanie się jeszcze »bezpieczniejszy«” – zaznaczył. Jeśli Szwecja i Finlandia przystąpią do NATO, długość lądowej granicy sojuszu z Rosją wzrośnie ponad dwukrotnie. Oczywiście konieczne będzie wzmocnienie tych granic”.
Wtedy ponownie podkreślił, że członkostwo Finlandii w NATO po raz pierwszy sprowadzi się tylko do stworzenia impasu nuklearnego w regionie bałtyckim:
„Jeśli tak jest, nie można już mówić o nieatomowym statusie Bałtyku – równowaga musi zostać przywrócona” – stwierdził.
„Do dziś Rosja nie podjęła takich środków i nie zamierzała tego zrobić. Jeśli jesteśmy do tego zmuszeni, to„ zauważ, że to nie my to zasugerowaliśmy”, jak powiedział bohater słynnego starego filmu” – dodał.
„Stany Zjednoczone nadają „Witamy!” [podpisz] do przedstawicieli Europy Północnej dosłownie w każdy możliwy sposób. Po prostu pukaj pokornie – a my wpuścimy. A co to znaczy? Oznacza to, że Rosja będzie miała więcej oficjalnych adwersarzy” TASS.
Powiedział, że Moskwa będzie działać „bez emocji i z zimną głową” i opisał: „Liczba krajów NATO – trzydzieści czy trzydzieści dwa – w sumie nie jest dla nas istotna. Dwa więcej, dwa mniej, z ich znaczenie i populacja nie ma dużej różnicy.”
Miedwiediew zakończył te wypowiedzi, odwołując się do „zdrowego rozsądku” zachodniego społeczeństwa i decydentów politycznych: „ Nikt przy zdrowych zmysłach nie chce wyższych cen i podatków, rosnącego napięcia wzdłuż granic, iskanderów, broni hipersonicznej czy statków z bombami nuklearnymi o rzut kamieniem od Miejmy nadzieję, że zdrowy rozsądek naszych sąsiadów w końcu zwycięży.