Już ponad 5,3 mln „eliksiru wolności” poszło do kosza. Polska na decyzji Niedzielskiego straciła 44 mln złotych

Bezsensowne podpisanie kontaktów na „cud preparatów” przez „ministra pandemii i zarazy” które obecnie zalegają w magazynach, doprowadziło budżet państwa do milionowych strat. Powodem strat poniesionych przez Polaków, ponieważ to oni składają się na budżet, jest przeterminowanie „magicznego eliksiru”, który teraz należy zutylizować. Obecnie szacuje się, że budżet państwa stracił na decyzji Naczelnika Niedzielskiego 44 mln zł. Jednak kwota ta wkrótce jeszcze się powiększy.

Dziennik „Fakt” poinformował w swojej publikacji, że do końca maja 2022 roku Agencja Rezerw Strategicznych zmuszona była zniszczyć 5,3 miliona „szczepionek”. Z danych udostępnionych przez ARS wynika, że Polska ma w zapasie aż 32 miliony dawek „szczepionek” przeciwko strasznej zarazie. Jednak oczekiwania pandemicznego resortu w zakresie popularności eliksiru oferowanego za darmo nie sprawdziło się. Dane pokazują, że od wielu miesięcy popularność na eliksir dobiegła końca. Nawet ci, którzy na początku stali godzinami przed punktami wstrzykującymi eliksiru nie, są obecnie zainteresowani przyjęciem kolejnej dawki preparatu, który jak wynika z wielu naszych publikacji potwierdzonych badaniami randomizowanymi, przynosi więcej sytuacji niepożądanych niż korzyści.

Z publikacji „Faktu” wynika również, że do końca wakacji przeterminuje się kolejnych 6 milionów dawek, a nie zanosi się, by nagle Polacy tłumnie rzucili się do punktów „szczepień”. Morawiecki jak i cała reszta elity z pewnością dlatego zaczynają przebąkiwać o konieczności przyjmowania kolejnej dawki „eliksiru” aby uszczuplić potężne zapasy Agencji Rezerw Strategicznych.

O tym, że władza zmarnowała pieniądze, mówią nie tylko posłowie Konfederacji i Koalicji Obywatelskiej, ale nawet przedstawiciele PiS. – Ja sądzę, że trochę przeszacowano, zbyt optymistycznie myśląc o tym, że większa ilość Polaków będzie skłonna się zaszczepić. To przeszacowanie to są określone straty, ale takie straty się zdarzają – wyjaśnił w rozmowie z „Faktem” Bolesław Piecha, poseł PiS i były wiceminister zdrowia.