W tej chwili znaczenie paszportów covidowych maleje. Europa już w bardzo niewielu krajach weryfikuje to przy wjeździe, sam nie wiem, czy są takie kraje – ocenił w czwartek w rozmowie z PAP.pl naczelnik pandemicznego resoru Adam Niedzielski.
Naczelnik, pytany o decyzję Rady UE, przedłużającą o rok ważność certyfikatów covidowych, ocenił, że z nimi „jest pewna niekonsekwencja”.
– Pomysł oceniam jako dobry, bo to uniwersalny europejski weryfikator, czy jesteśmy zaszczepieni i potrzebny był standard. Nie zrobiono tylko drugiego kroku, który polegałby na pewnym ujednoliceniu i oddano możliwość decydowania poszczególnym państwom – ubolewał.
Ocenił, że brak ujednolicenia wywoływał zamieszanie z punktu widzenia obywatela podróżującego po Europie – Polska przedłużyła certyfikat bezterminowo, ale, jak dodał, niektóre państwa wprowadzały certyfikat, który ważny był tylko trzy miesiące po szczepieniu. – Nie było w konsekwencji kolejnego kroku, który by to standaryzował – dodał.
POLECAMY: Celebryta powoli reaktywowany
– W tej chwili znaczenie paszportów covidowych maleje. Europa już w bardzo niewielu krajach weryfikuje to przy wjeździe, sam nie wiem, czy są takie kraje. W tej chwili paszport odgrywa mniejsze znaczenie – podkreślił.
Rada UE przedłużyła we wtorek o rok – do 30 czerwca 2023 r. – obowiązywanie przepisów, umożliwiających działanie unijnego cyfrowego certyfikatu covidowego. Obowiązujące do tej pory rozporządzenie miało obowiązywać do 1 lipca 2022 r.
„Przedłużenie rozporządzenia zapewni, że podróżni z UE, a także z krajów trzecich, przyłączeni do systemu, będą mogli nadal korzystać z certyfikatu w przypadku podróży na terenie Unii w państwach członkowskich, w których wymagane są te zaświadczenia. Jeżeli pozwoli na to sytuacja zdrowotna, rozporządzenie można również uchylić wcześniej” – czytamy w komunikacie opublikowanym przez Radę UE.
Oprócz tego, zgodnie z decyzją podjętą we wtorek przez państwa członkowskie, do 31 grudnia 2022 r. Komisja Europejska ma przedstawić szczegółowe sprawozdanie z działania certyfikatu. Mogą mu towarzyszyć wnioski ustawodawcze, umożliwiające nową ocenę konieczności uchylenia lub utrzymania certyfikatu w zależności od rozwoju sytuacji zdrowotnej. Dodatkowo rozszerzona zostanie pula uznawanych testów antygenowych, a status ozdrowieńca można będzie uzyskać po zrobieniu testu antygenowego.
Działający od 1 lipca 2021 r. unijny certyfikat covid zawiera informacje o szczepieniu, przejściu COVID-19 lub o negatywnym teście na koronawirusa. Podstawowym celem dokumentu miało być, przynajmniej według oficjalnej narracji, ułatwienie przemieszczania się po Europie, ale w wielu krajach jego okazanie było też warunkiem wstępu do restauracji, hotelu, kina czy na koncert.
Cały wywiad udzielony przez Naczelnika można obejrzeć (TUTAJ)