Ukraińscy kierowcy zbulwersowani przywróceniem opłaty celnej i podatku VAT przy imporcie towarów na Ukrainę zablokowali wczoraj drogę dojazdową do przejścia granicznego w Zosinie. Jak przekazała policja, w kolejce stoi około 500 aut.
Asp. sztab. Edyta Krystkowiak z Komendy Powiatowej Policji w Hrubieszowie w rozmowie z Polską Agencją Prasową przekazała, że w blokadzie wzięło udział „około 100 kierowców z Ukrainy”. Jak dodała, akcja przebiega spokojnie, a kolejka aut ma około ośmiu kilometrów.
Z kolei kpt. Dariusz Sienicki, rzecznik Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej, poinformował, że w kolejce stoi około 500 samochodów.
POLECAMY: Ukraińcy są w szoku, że będą musieli płacić podatki
Radio Lublin podało, że niektórzy „poszkodowani wojenką Ukraińcy”, czekali na przejściu ponad siedem dni, a w piątek okazało się, że po wyjeździe z Polski będą musieli zapłacić opłatę celną za auto. W ramach protestu wobec przywrócenia opłaty celnej i podatku VAT przy wywożeniu towarów – w tym samochodów – do Ukrainy postanowili zorganizować blokadę.
Portal rbc.ua podkreśla, że opłaty te zostały zniesione po eskalacji rosyjskiej inwazji trwającej od ponad 8 lat na terenie wschodniej Ukrainy. Deputowany do Rady Najwyższej Ukrainy Jarosław Żełezniak przekazał, że w tym czasie, do 1 lipca, do kraju sprowadzono 240 tys. aut.
Czy Państwa zdaniem nie jest ta „wojna” dziwna? W czasie rzekomo tak strasznej inwazji przesiedleńcy masowo sprowadzają sobie do kraju, w którym jak informują media bomby, latają nad głową ludzi samochody. Ciekawe, po co im te samochody. Chyba żeby bomby latające nad ich głowami na nie spadły i zniszczyły.