Nagły i gwałtowny wzrost cen ogrzewania w Niemczech byłby „społecznym wybuchem”, powiedział kanclerz Olaf Scholz telewizji ARD.
Powiedział, że władze są zaniepokojone rosnącymi kosztami energii i robią wszystko, aby rozwiązać problemy. W szczególności w poniedziałek rząd omówi ze związkami zawodowymi działania mające na celu zachowanie stabilności dostaw energii w kontekście wysokiej inflacji. Scholz zasugerował również, że w przypadku gwałtownego wzrostu cen kraj czekają poważne wstrząsy.
POLECAMY: Niemcy są ostrzegani przed szokiem związanym z rachunkami za gaz
„Jeśli rachunki za ogrzewanie nagle wzrosną o setki euro, wiele osób nie będzie w stanie sobie poradzić. To eksplozja społeczna – powiedział kanclerz.
Wcześniej ekspert giełdowy Jens Ehrhardt powiedział, że rezygnacja z rosyjskiego gazu kosztowałaby Niemcy bilion euro. Jednocześnie kraj ten zbliża się już do recesji z powodu konsekwencji antyrosyjskich sankcji i ryzyka odcięcia dostaw energii.