Posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP) odbędzie się już 7 lipca (czwartek). Przed nami kolejna podwyżka stóp procentowych, przynajmniej tak prognozują ekonomiści. Według najnowszych prognoz należy się przygotować, że będzie to 75 pb., choć pojawiają się głosy, że może być więcej.
Złoty może się osłabić do 4,74 wobec euro do czasu posiedzenia RPP w czwartek. Rentowności polskich obligacji powinny stopniowo rosnąć – powiedział Piotr Popławski, analityk ING BSK. Jego zdaniem, polska waluta będzie pod presją do czwartkowego posiedzenia RPP.
„Złoty dzisiaj radzi sobie troszkę słabiej. Biorąc pod uwagę, że jest święto w USA, to jakiejś gigantycznej zmienności nie ma. Natomiast od rozczarowania danymi o PMI w piątek spadają oczekiwania na podwyżki stóp procentowych w Polsce – innymi słowy do posiedzenia RPP złoty może być pod presją. Jest spore ryzyko, że zobaczymy topy ponownie w okolicach 4,74. To przed RPP, a później to zależy od tego, ile wyniesie podwyżka i jaki będzie komentarz” – ocenił we wtorek Popławski.
Kurs euro do złotego wzrósł o 2 gr do 4,7142, podobnie jak kurs dolara, który wzrósł do 4,5100. Eurodolar wzrósł do 1,0453.
Czeka nas 10. podwyżka stóp procentowych
Od października 2021 roku cyklicznie, co miesiąc, członkowie RPP decydują się na podwyżkę stóp procentowych. Pierwsza podwyżka była dość nieoczekiwana, wtedy też żaden z ekonomistów nie zakładał takiego scenariusza. Według nich miała ona nastąpić dopiero w 2022 roku, tymczasem obecnie stopa referencyjna jest na poziomie 6%, a w tym tygodniu może sięgnąć jeszcze 7%.
Członkowie RPP w swoich oficjalnych komunikatach podkreślają, że każda z ich decyzji dyktowana jest odczytami inflacji. Ten czerwcowy jest takie, że wręcz pewnikiem jest, iż w lipcu dojdzie do podwyżki. Konsensus zakłada 75 pb w górę, jednak pojawiają się głosy, że może być nawet 100 pb. Na taki mocny ruch zdecydowano ostatnio w kwietniu.
Nie tylko wysoki poziom inflacji może zadecydować o kolejnej podwyżce stóp. W miniony piątek poznaliśmy dane za indeks PMI (Purchasing Managers Index), który odzwierciedla kondycję polskiego przemysłu. W czerwcu wyniósł on 44,4 pkt, a to oznacza, że był najsłabszy od ponad 2 lat. Spada liczba nowych zamówień, a co za tym idzie spowalnia produkcja przemysłowa.
Jeden komentarz
Na miłość Boską niech ktoś skasuje wreszcie tego obleśnego starego grubasa Glapińskiego, klamce i żyda Morawieckiego i resztę ich bandy bandziorów. Naród polski ich wybrał i naród polski musi ich obalić.