Posłowie do Parlamentu Europejskiego (posłowie do PE) głosowali 6 lipca, aby nie odrzucać włączenia działalności jądrowej i gazowej do systematyki Unii Europejskiej w zakresie zrównoważonych inwestycji, torując drogę UE do włączenia takich projektów do tak zwanych „zielonych” inwestycji.
Jak donosi Tsvetana z OilPrice.com, w środowym głosowaniu większość posłów do Parlamentu Europejskiego nie poparła wniosku o zablokowanie wniosku Komisji. Łącznie 278 eurodeputowanych głosowało za rezolucją blokującą projekt, 328 przeciw, a 33 wstrzymało się od głosu. W głosowaniu nie udało się osiągnąć absolutnej większości 353 posłów do PE, która była potrzebna, aby Parlament zawetował wniosek Komisji.
Jeśli ani Parlament, ani Rada nie sprzeciwią się propozycji do 11 lipca 2022 r., ustawa wejdzie w życie i zacznie obowiązywać od 1 stycznia 2023 r ., powiedział Parlament Europejski.
UE może odrzucić „zielony” status gazu i energii jądrowej, jeśli 20 z 27 państw członkowskich UE odrzuci go, co jest wysoce nieprawdopodobne, twierdzą analitycy.
Komisja Europejska zaktualizowała na początku tego roku swoją taksonomiczną uzupełniającą ustawę delegowaną dotyczącą klimatu dotyczącą łagodzenia zmian klimatu i przystosowania się do nich, obejmującą niektóre rodzaje działalności związanej z gazem i energią jądrową. Zgodnie z nową taksonomią niektórym projektom gazowym, w tym kilku gazociągom, nadano status „zrównoważonej inwestycji”. Projekty gazowe są „przejściowe”, jeśli przyczyniają się do przejścia z węgla na odnawialne źródła energii – mówi UE.
Blok przyspiesza swoje wysiłki na rzecz zmniejszenia zależności od rosyjskiego gazu rurociągowego po tym, jak Rosja najechała Ukrainę, odcięła dostawy gazu do kilku członków UE, którzy odmówili płacenia w rublach, a ostatnio ograniczyła dostawy do głównych odbiorców, w tym Niemiec i Włoch.
„Zielony status” gazu i energii jądrowej wzbudził wiele kontrowersji w instytucjach UE i wśród urzędników.
Niektórzy twierdzą, że wspieranie gazu ma obecnie kluczowe znaczenie w przypadku niewiarygodnego głównego dostawcy, Rosji. Inni stwierdzili, że wojna na Ukrainie i rosyjskie zachowanie w zakresie dostaw energii powinny być sygnałem alarmowym dla UE i świata do spojrzenia na odnawialne źródła energii i zniesienia zależności od paliw kopalnych.
Jak pisze Brad Palumbo w The Washington Examiner, Thunberg nie jest jedynym rzekomym działaczem na rzecz klimatu, który unika energii jądrowej.
Tutaj, w Stanach Zjednoczonych, skrajnie lewicowa reprezentantka Alexandria Ocasio-Cortez (D-NY) była poważnie zagrożona, ponieważ jej tak zwany „Zielony Nowy Ład” nie używał słowa „nuklearny”. Sens. Elizabeth Warren (D-MA) i Bernie Sanders (I-VT) faktycznie prowadzili kampanię na prezydenta w 2020 r. na stanowisku, że nie powinniśmy budować nowych elektrowni jądrowych i powinniśmy „wycofywać” energię jądrową.
Tak więc wirusowe stanowisko Thunberga jest tylko ostatnim w długiej historii zielonej lewicy przeciwstawiającej się energii jądrowej. Ale ten martwy punkt jest zupełnie nie poparty faktycznymi dowodami i ujawnia, że prawdziwym priorytetem tych aktywistów nie jest ochrona klimatu przed emisją dwutlenku węgla. Gdyby to było naprawdę ich priorytetem, pchaliby energię jądrową jak szalona.
Według Departamentu Energii USA energia jądrowa jest „źródłem czystej energii o zerowej emisji”, które „utrzymuje powietrze w czystości, usuwając każdego roku tysiące ton szkodliwych zanieczyszczeń powietrza, które przyczyniają się do powstawania kwaśnych deszczy, smogu, raka płuc i chorób układu krążenia ”.
Rzeczywiście, w 2017 r. energia jądrowa wytwarzała 57% czystej energii w Ameryce, według DOE.
Oczywiście lewicowi działacze powołują się na odpady wytwarzane przez energetykę jądrową jako na to, co sprawia, że nie jest ona „zielona”. Ale to nie jest uzasadniony argument. Jak wyjaśnia DOE: „Całe zużyte paliwo jądrowe wyprodukowane przez amerykański przemysł energetyki jądrowej w ciągu ostatnich 60 lat mogło zmieścić się na boisku piłkarskim o głębokości mniejszej niż 10 metrów”.
Z pewnością uda nam się bezpiecznie składować taką ilość odpadów, a bez wątpienia jest to warte kompromisów, jeśli chodzi o ogromną redukcję innych zanieczyszczeń. Rzeczywiście, DOE twierdzi, że energia jądrowa w Stanach Zjednoczonych od 1995 r. zapobiegała emisji dwutlenku węgla ekwiwalentem usunięcia z dróg 3 miliardów samochodów!
Dlaczego więc tak wielu lewicowych aktywistów wciąż sprzeciwia się energetyce jądrowej i popiera status quo, w ramach którego rządy wielu krajów niezwykle utrudniają rozwój energetyki jądrowej?
Niektórzy mają niewątpliwie dobre intencje i są po prostu źle poinformowani o faktach dotyczących energii jądrowej. Inni mogą, co zrozumiałe, ale nadmiernie przestraszyć się słowa „nuklearna” i jednorazowych tragedii, takich jak Fukushima w Japonii, krach, do którego doszło przy użyciu przestarzałej technologii jądrowej.
Ale prawda jest taka, że wielu lewicowych aktywistów, takich jak Ocasio-Cortez, sprzeciwia się energii jądrowej, ponieważ ich prawdziwy program klimatyczny jest tylnym wejściem dla radykalnego socjalistycznego remontu gospodarczego i zniszczenia kapitalizmu. Nie musisz mi wierzyć na słowo. Były szef sztabu Ocasio-Cortez otwarcie powiedział, że „Zielony Nowy Ład” w rzeczywistości „nie był pierwotnie kwestią klimatu”, dodając: „Naprawdę myślimy o tym jako o tym, jak zmienić całość. – ekonomia”.
Tak więc prawdziwa niechęć do energii jądrowej wynika z faktu, że energia jądrowa jest wydajną, bezemisyjną, bezpieczną formą produkcji energii, która może przeciwdziałać zmianom klimatycznym poprzez deregulację, a nie gruntowną socjalistyczną przebudowę gospodarki.