Stany Zjednoczone uważają, że koszt ropy może sięgnąć 140 dolarów za baryłkę, jeśli nie zostaną wprowadzone proponowane przez Zachód pułapy cenowe na rosyjską ropę – podały zachodnie media, powołując się na niewymienionego z nazwiska urzędnika Departamentu Skarbu USA.
Kraje G7 na szczycie w czerwcu potwierdziły zamiar zmniejszenia zależności od energii z Rosji i wstępnie zgodziły się na rozpoczęcie limitu cenowego na rosyjską ropę i gaz. Prezydent USA Joe Biden mówił wcześniej o możliwości ograniczenia cen na rosyjską ropę zamiast odmowy jej zakupu.
POLECAMY: Polaku szykuj portfel. URE zatwierdził podwyżki cen za energię cieplną
Zwraca się uwagę, że sekretarz skarbu USA Janet Yellen we wtorek omówi propozycje wprowadzenia ograniczeń w cenach rosyjskiej ropy z japońskim ministrem finansów Shunichi Suzuki. Urzędnik w amerykańskim departamencie powiedział, że Japonia wyraziła obawę o ustalenie „pułapu cenowego” zbyt nisko, ale nie jest przeciwna cenie 40-60 dolarów za baryłkę – podał Reuters.