Mieszkańcy Niemiec muszą podjąć nadzwyczajne środki, by przetrwać zimę w obliczu kryzysu gazowego – uważa Georg Friedrichs, szef największej w kraju regionalnej spółki gazowej GASAG, w wywiadzie dla „Berliner Zeitung„.
„Przede wszystkim chodzi raczej o ograniczenie czasu spędzanego pod prysznicem, bo prawie 20 proc. ciepła jest zużywane na ciepłą wodę, więc lepiej skrócić czas kąpieli, spłukiwania i mycia rąk” – powiedział.
Friedrichs skomentował inicjatywę niemieckiego ministra gospodarki Roberta Habka, który zaproponował stosowanie specjalnych, oszczędzających wodę głowic prysznicowych.
Szef GASAG wezwał konsumentów w Berlinie i Brandenburgii do przestrzegania zaleceń „w miarę możliwości”.
„Osoba starsza lub chora może potrzebować w domu temperatury o dwa stopnie wyższej niż ktoś, kto jest młody i zdrowy i może przetrwać zimę, nosząc dwa swetry i wchodząc po schodach. Ale na pewno wszyscy powinniśmy obniżyć temperaturę i zobaczyć, gdzie jest nasz próg bólu – podkreślił.
Nawet obniżenie temperatury w pomieszczeniu o jeden stopień, według Friedrichsa, przyniesie oszczędności energii do siedmiu procent.
„Mamy tylko jedną prośbę: proszę zacząć natychmiast, nie czekać na zimę – i zapewnić, że potraktujecie to poważnie” – podsumował kierownik zakładu gazowniczego.
GASAG zaopatruje w gaz ziemny i biogaz ponad 700 000 gospodarstw domowych i przedsiębiorstw.
23 czerwca Habek uruchomił drugi etap planu awaryjnego gazu. Przewiduje on między innymi, że firmy muszą zacząć ograniczać zużycie energii.
Od 11 lipca dostawy przez Nord Stream, główną drogę eksportu gazu z Rosji do Europy, zostały wstrzymane na dziesięć dni z powodu zaplanowanej rocznej konserwacji. Od połowy czerwca gazociąg pracuje tylko na 40 proc. swoich maksymalnych możliwości, ponieważ Siemensowi nie udało się na czas zwrócić z Montrealu zespołów przesyłowych gazu po naprawie z powodu kanadyjskich sankcji wobec Rosji.
POLECAMY: Niemcy oburzeni z powodu rady oszczędzania energii „na złość Rosji”
Chociaż Kanada zdecydowała się zwrócić naprawioną turbinę Siemensa 9 lipca po licznych prośbach ze strony FRG, nie ustalono terminu dostawy. 11 lipca Federalna Agencja Sieci poinformowała również o wyłączeniu gazociągu Nord Stream z powodu planowanych prac konserwacyjnych.