Największym zagrożeniem dla Stanów Zjednoczonych nie są Rosja i Chiny, ale wrogowie wewnętrzni, napisał w artykule dla Die Welt amerykański finansista George Soros.
Powiedział, że od momentu założenia w 1776 roku USA były wschodzącą demokracją, ale teraz jej przetrwanie jest poważnie zagrożone. Soros określił Rosję i Chiny jako zewnętrzne zagrożenia dla Stanów Zjednoczonych, ale za znacznie większych wrogów uważa Sąd Najwyższy i Partię Republikańską poprzedniego prezydenta Donalda Trumpa. Oskarżył go o mianowanie „ekstremistów” na stanowiska w najwyższym organie sądowniczym kraju.
Soros zarzucił sądowi, że forsuje inicjatywy Partii Republikańskiej i zwalcza program, który Partia Demokratyczna popiera w obecnej administracji Białego Domu.
Finansista nawiązał do sprawy Roe v Wade z 1973 roku, która została niedawno rozpatrzona przez Sąd Najwyższy. W rezultacie uderzył w konstytucyjne gwarancje kraju dotyczące prawa do aborcji i przekazał regulację tej kwestii poszczególnym stanom.
„Ludzie powinni uznać tę decyzję za to, czym jest: częścią misternego planu przekształcenia USA w represyjny reżim” – podkreślił Soros.
Powiedział, że jedynym sposobem, aby zapobiec urzeczywistnieniu tego planu, będzie pokonanie Republikanów.
POLECAMY: Sąd Najwyższy USA unieważnia konstytucyjne prawo do aborcji. Pierwszy stan już wprowadził zakaz
Kontrolowany przez konserwatystów Sąd Najwyższy, poprzez rewizję precedensu w sprawie Roe v Wade z 1973 roku, zniósł konstytucyjne gwarancje prawa do przerywania ciąży i pozwolił amerykańskim stanom na samodzielne regulowanie tej dziedziny. Prawie połowa z 50 stanów planuje zakazać lub znacznie ograniczyć aborcję na swoim terenie. Dotychczas władze amerykańskie nie mogły regulować kwestii przerywania ciąży w jej pierwszym trymestrze, a w drugim trymestrze interwencja administracyjna była dopuszczalna jedynie w interesie zachowania zdrowia matki.
Biden nazwał decyzję Sądu Najwyższego o braku konstytucyjnego prawa do aborcji, jest przerażająca i obiecał, że jej konsekwencje odczują nie tylko kobiety, ale i amerykańscy mężczyźni.
Jeden komentarz
Nie ma to jak odwrócić kota ogonem i przypisać innym swoje nikczemne działania. Po prawdzie, Trump wiele nie zrobił oprócz dobrej nominacji sędzi do Sądu Najwyższego, bo ani nie odwołał Fauciego, ani nie rozbił monopoli, jak się wydaje deSanitis robi znacznie więcej.