Niemiecki gigant energetyczny Uniper, który jest jedną z firm najbardziej narażonych na rosyjski gaz ziemny, zaczął używać gazu, który magazynował na zimę po tym, jak Rosja ograniczyła dostawy do Europy, zwiększając presję na Berlin, ponieważ niemiecki gigant energetyczny musi być uratowanym „za kilka dni”.
Największy nabywca rosyjskiego gazu w kraju zaczął wycofywać paliwo z magazynów, aby zaopatrywać swoich klientów, poinformowała firma w oświadczeniu dla Bloomberga w piątek. Wypłaty, które rozpoczęły się w poniedziałek, również pomogą spółce zaoszczędzić trochę gotówki, ponieważ była zmuszona płacić za gaz na rynku spot. Tymczasem przepływy przez rurociąg Nord Stream 1 pozostają zamknięte z powodu konserwacji.
Największy nabywca rosyjskiego gazu w kraju zaczął wycofywać paliwo z magazynów, aby zaopatrywać swoich klientów, poinformowała firma w oświadczeniu dla Bloomberga w piątek. Wypłaty, które rozpoczęły się w poniedziałek, również pomogą spółce zaoszczędzić trochę gotówki, ponieważ była zmuszona płacić za gaz na rynku spot. Tymczasem przepływy przez rurociąg Nord Stream 1 pozostają zamknięte z powodu konserwacji.
Harald Seegatz, wiceprzewodniczący rady nadzorczej, powiedział, że Uniper potrzebuje pilnej pomocy, ryzykując niewypłacalność w ciągu kilku dni.
„Obecnie zmniejszamy własne wolumeny gazu w naszych magazynach, aby zaopatrywać naszych klientów w gaz i zabezpieczyć płynność Unipera” – podała spółka. A sądząc po wyrównaniu niemieckich magazynów gazu w inwentarzu, Uniper nie jest osamotniony w drenowaniu rezerw.
Według Bloomberga, powołując się na dane Gas Infrastructure Europe, magazyny Uniper w Niemczech są obecnie zapełnione w około 58%, w porównaniu z około 60% osiągniętymi w niedzielę. Wypłaty dokonano również z magazynu firmy w Austrii, ale ogólny poziom magazynowania w sąsiednim alpejskim sąsiedztwie Niemiec nadal wykazuje marginalny wzrost.
Jak informowaliśmy wcześniej, Uniper jest w większości własnością fińskiego Fortum Oyj, powiedział już, że musi go ratować rząd niemiecki i negocjuje ewentualny udział i zastrzyk gotówki. Ale rozmowy były trudne, a Berlin i Helsinki nie uzgodniły jeszcze, kto najlepiej uratuje firmowy klucz do bezpieczeństwa energetycznego.
W zeszłym miesiącu Rosja znacznie ograniczyła przepływy gazu do Europy za pośrednictwem swojego największego rurociągu, co zmusiło Uniper i inne europejskie firmy energetyczne do kupowania gazu po znacznie wyższych cenach na otwartym rynku. W obliczu braku gotówki Uniper od początku tygodnia gromadzi gaz w zapasach, informuje Gas Infrastructure Europe.
„Oczywiste jest, że Uniper nie może czekać tygodni, ale potrzebuje pomocy w ciągu kilku dni”, powiedział Seegatz, dodając, że niewypłacalność może nastąpić „w ciągu kilku dni”.
„Nie możemy czekać tygodniami, żeby coś zrobić” – powiedział Seegatz Bloombergowi w rozmowie telefonicznej. „To miałoby ogromny wpływ na firmę, a także na pracowników. Rząd powiedział, że chce uniknąć tej sytuacji, ale faktem jest, że nie możemy tracić czasu”.
Innymi słowy, Niemcy stoją w obliczu całkowitego upadku przemysłu; tymczasem media wciąż powtarzają coraz śmieszniejszą propagandę, że Putin przegrywa wojnę.
Dyrektor generalny Uniper, Klaus-Dieter Maubach, ostrzegł w zeszły piątek, że Uniper nie jest już w stanie zapełnić pamięci. Powiedział również, że firma może zostać zmuszona do podniesienia cen dla konsumentów i ostatecznie do zmniejszenia podaży.
Jak ostatnio zauważyliśmy, europejskie firmy energetyczne zwykle magazynują gaz latem, a wykorzystują paliwo zimą, gdy zapotrzebowanie na ciepło rośnie. Spuszczanie gazu na składowiskach w środku lata zwiększa ryzyko, że Niemcy nie będą mieć wystarczających dostaw wtedy, gdy będą go najbardziej potrzebować.
Utrudnia to również rządowi osiągnięcie celu polegającego na zapełnieniu składowisk o 90% do listopada. Niemcy uruchomiły już dwa etapy swojego planu awaryjnego w zakresie gazu i mogą podjąć ostatni krok, jeśli nastąpi wyraźne pogorszenie obrazu dostaw. Taki ruch może zmusić przemysł do racjonowania gazu i doprowadzić do natychmiastowej recesji zarówno w Niemczech, jak iw Europie, a także zepchnąć euro głęboko poniżej parytetu, ponieważ EBC nie byłby w stanie podnieść stóp w tak tragicznej sytuacji gospodarczej.