Pierwsze przedsiębiorstwa otrzymują z zakładów energetycznych prognozy na przyszły rok. Z dokumentów dowiadują się o kilkusetprocentowej podwyżce cen energii elektrycznej i alarmują, że w obliczu takich kosztów prowadzenie biznesu przestanie się opłacać.
Przemysł i przedsiębiorstwa już wiedzą. Za prąd zapłacić mogą nawet 200–300 proc. więcej. Firmy zabezpieczają się na wypadek wysokich cen, ale i tak wpłynie to bardzo na działalność oraz ceny produktów i usług. Bardziej optymistyczne zdają się być spółki Skarbu Państwa.
Biznes przestanie się opłacać
Firmy zwracają uwagę na wzrost kosztów znacznie szybszy niż cen sprzedaży. Słychać więc o dylematach związanych z kilkunastoprocentową inflacją i cenami energii a potrzebą utrzymania konkurencyjności. – Wisi nad nami ryzyko upadłości wielu firm. Wysokie ceny energii sprawiają, że produkcja staje się nieopłacalna – alarmuje prezes Pracodawców RP Rafał Baniak.
Z kolei Stowarzyszenie Pracodawcy RP informuje, że ceny energii są jedną z wielu rosnących kategorii kosztowych. Do kosztów tych należy również doliczyć podwyższone koszty dostaw produktów, które w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego, wzrosły o ponad 23 proc. To wszystko zdaniem Stowarzyszenia powoduje, że w wielu branżach pojawia się presja na marże, która branżach, energo- czy surowcochłonnych, oznacza już ujemne marże operacyjne.
Prezes Stowarzyszenia Pracodawców RP podniósł również alarm, że do stowarzyszeń zrzeszających przedsiębiorców, pracodawców trafiają pierwsze sygnały o zamiarach trwałego i znaczącego ograniczenia skali działalności.
POLECAMY: Polaku szykuj portfel. URE zatwierdził podwyżki cen za energię cieplną