W październiku 2020 r., kiedy świat znajdował się pod ciemną chmurą COVID-19, a Stany Zjednoczone były w trakcie masowych przewrotów politycznych, niektórzy naukowcy ciężko pracowali nad zrozumieniem wirusa. Inni próbowali opracować skuteczne protokoły leczenia i zdrowia publicznego. Inni, wiedząc, że trwające przyspieszone opracowywanie szczepionek może zagrażać bezpieczeństwu, próbowali ostrzec nas przed ryzykiem zjawiska zwanego wzmocnieniem uzależnionym od przeciwciał (ang. Antibody Dependent Enhancement, ADE). ADE ma miejsce, gdy nieneutralizujące przeciwciała wytworzone w wyniku szczepienia nasilają infekcję wirusową, co sprawia, że u niektórych osób szczepionka ma zapobiegać gorszym chorobom.
Na szczególną uwagę zasługuje artykuł międzynarodowego zespołu naukowców, opublikowany w recenzowanym czasopiśmie Nature.
W tym artykule przedstawiono charakterystykę i mechanizmy ADE przed wprowadzeniem na rynek szczepionek COVID-19.
Naukowcy wyjaśnili, że „ADE i ERD (wzmocniona choroba układu oddechowego) zostały zgłoszone dla SARS-CoV i MERS-CoV zarówno in vitro, jak i in vivo”.
Innymi słowy, najbliżsi krewni SARS-CoV-2, wirusy SARS-CoV i MERS-CoV, mają problem z ADE. Rozsądne byłoby zbadanie „w jakim stopniu ADE przyczynia się do immunopatologii COVID-19” – napisali naukowcy.
Według autorów, ADE „może wystąpić, gdy nieneutralizujące przeciwciała lub przeciwciała na poziomach subneutralizujących wiążą się z antygenami wirusowymi bez blokowania lub usuwania infekcji”.
Zespół nazwał ADE „prawdziwym ryzykiem… dla szczepionek SARS-CoV-2 i interwencji opartych na przeciwciałach”.
Wiemy teraz, że osoby zaszczepione przeciwko COVID-19 często są zarażane i ponownie zarażane przez SARS-CoV-2. Przeciwciała wytworzone ze szczepionek nie sterylizują (to znaczy nie usuwają infekcji) i nie neutralizują.
Nasuwa się pytanie: czy szczepionki rzeczywiście pomagają wirusowi zarażać ludzi poprzez ADE? Jeśli tak, to czy należy wycofać szczepionki, jak radzi obecnie wielu lekarzy?
Lekcje z porażki gorączki denga
Pouczające jest bliższe przyjrzenie się temu, co stało się ze szczepionką przeciwko gorączce denga. Gorączka denga jest tak bolesną infekcją, że ludzie na Filipinach i w innych krajach, w których występuje endemicznie, nazywają ją „gorączką łamaną”.
Choroba wirusowa przekazywana ludziom przez komary, istnieją różne serotypy gorączki denga. Więc nawet jeśli dostaniesz go raz, możesz zostać zarażony do czterech razy, według Światowej Organizacji Zdrowia.
W latach 2000-2010 liczba przypadków dengi zgłoszonych do WHO gwałtownie wzrosła. Według National Institutes of Health na całym świecie co roku dochodzi do 50 milionów infekcji i 22 000 zgonów, głównie wśród najmłodszych dzieci.
Tak więc w 2016 roku, kiedy mała dziewczynka z Filipin w koszulce z napisem „Denga jest niebezpieczna” dostała strzał w ramię, aby chronić się przed gorączką denga, w południowo-wschodniej Azji pojawiło się uczucie ulgi i optymizmu.
Filipiny, kierowane przez sekretarz zdrowia dr Janette Garin, rozpoczęły agresywną kampanię, której celem było zaszczepienie miliona dzieci nową szczepionką o nazwie Dengvaxia.
Opracowana przez francuskiego giganta farmaceutycznego Sanofi Pasteur, szczepionka przeszła duże testy bezpieczeństwa, których wyniki opublikowano w New England Journal of Medicine. Badanie, którego współautorem było prawie 25 wybitnych naukowców, wykazało, że „ryzyko hospitalizacji wśród dzieci w wieku od 2 do 16 lat było niższe w grupie zaszczepionej niż w grupie kontrolnej”.
To sponsorowane przez branżę, recenzowane badanie było zielonym światłem, którego świat potrzebował, aby wbić igłę w ramiona dzieci, aby gorączka denga mogła wywołać u nich choroby.
Ale był problem. Kiedy niektóre dzieci zaraziły się gorączką denga po zaszczepieniu, czasami miały gorsze wyniki niż dzieci niezaszczepione. W rzeczywistości szczepionka wydawała się powodować powikłanie zwane zespołem wycieku osocza, potencjalnie śmiertelną chorobą naczyniową, również związaną z samą chorobą.
Co najmniej 600 dzieci zmarło po szczepieniu na dengę
Zajęło to prawie dwa lata, ale zalecenie WHO dotyczące szczepienia dzieci w wieku od 9 do 16 lat przeciwko gorączce denga zostało cofnięte.
Co ciekawe, to sama firma – Sanofi Pasteur – stwierdziła, że dzieci, które wcześniej nie chorowały na dengę, nie mogą być bezpiecznie zaszczepione.
Ale do tego czasu co najmniej 10 rodzin na Filipinach ogłosiło publicznie, że szczepionka spowodowała śmierć ich dzieci.
W kwietniu 2019 r. South China Morning Post poinformował, że śledczy sądowi badali przyczynę śmierci około 600 dzieci, które zmarły po szczepieniu. Według artykułu ciała tych dzieci wykazywały obrzęk narządów i krwotoki wewnętrzne, zwłaszcza w mózgu i płucach.
Wyjaśnienie wzmocnienia zależnego od przeciwciał
Odpowiedź immunologiczna organizmu na infekcje wirusowe i bakteryjne – a także na inne ataki, które uważa za obce – jest skomplikowana i wieloaspektowa. Po inwazji wirusa lub bakterii organizm rozwija adaptacyjną odpowiedź immunologiczną, która jest specyficzna dla patogenu. Przeciwciała są jednym z aspektów tej odpowiedzi.
Przeciwciała to białka w kształcie litery Y, które mogą neutralizować czynniki zakaźne, dzięki czemu nie powodują szkód. Kiedy system działa dobrze, te ochronne białka, wytwarzane przez białe krwinki, przyłączają się do obcych substancji i usuwają je z organizmu. Podczas infekcji do krwiobiegu i układu limfatycznego zostaną uwolnione miliony przeciwciał.
Ale niektóre patogeny zastępują odpowiedź immunologiczną organizmu, wykorzystując same przeciwciała do wnikania do komórek. Kiedy tak się dzieje, odpowiedź immunologiczna twojego organizmu może faktycznie spowodować cięższą chorobę. Nazywa się to wzmocnieniem zależnym od przeciwciał (ADE).
Niestety, ADE wystąpiło u niektórych dzieci zaszczepionych przeciwko gorączce denga. Przeciwciała indukowane szczepionką w rzeczywistości pomogły wirusowi zainfekować więcej komórek, niż miałby sam.
W przypadku dzieci, które wcześniej nie miały gorączki denga, efekt wydawał się najbardziej wyraźny.
Ze względu na ryzyko ADE, WHO nie zaleca już szczepień przeciwko gorączce denga dla dzieci bez wcześniejszej historii infekcji.
„Większość chorób nie powoduje ADE”, wyjaśnia artykuł o wzmocnieniu i szczepionkach zależnych od przeciwciał na stronie internetowej Szpitala Dziecięcego w Filadelfii. W artykule czytamy, że gorączka denga „ma cztery różne formy… [które są] bardzo podobne, ale niewielkie różnice między nimi stanowią podstawę ADE”.
Artykuł wskazuje również, że widzieliśmy ADE z innymi szczepionkami, w tym wczesną wersją szczepionki przeciwko odrze, która została wytworzona z formaldehydem, a także szczepionką przeciwko wirusowi RSV.
Dzieci, którym podano szczepionkę RSV w badaniach klinicznych, częściej chorowały i umierały z powodu zapalenia płuc po zakażeniu RSV niż dzieci nieszczepione.
Do tej pory naukowcy nie opracowali z powodzeniem bezpiecznej szczepionki przeciwko RSV. Jednak zarówno Moderna, jak i Pfizer przyśpieszają opracowywanie szczepionek mRNA, które mają chronić przed tą chorobą.
Szczepionki SARS-CoV-2 i ADE
Od początku pandemii COVID-19 naukowcy wyrażali obawy dotyczące możliwości, że szczepionki przeciwko SARS-CoV-2 mogą powodować ADE. Dr Scott Halstead, jeden z czołowych światowych ekspertów od gorączki denga, jest naukowcem, który wielokrotnie alarmował o Dengvaxii.
Pisząc w The Journal of Infectious Diseases w grudniu 2020 r., Halstead i jego współautor stwierdzili, że ADE jest „mało prawdopodobne”, ponieważ wirus SARS-CoV-2 nie wydaje się mieć takich samych atrybutów jak wirus dengi.
Jednak w tym samym artykule wskazano, że „Prowokacja żywym wirusem zwierząt, którym podano szczepionkę SARS lub MERS, spowodowała reakcje nadwrażliwości na szczepionkę… podobne do tych u ludzi, którym podano inaktywowane szczepionki przeciw odrze lub szczepionki syncytium na układ oddechowy”, stwierdzając, że w celu stworzenia bezpiecznego i skutecznego Naukowcy zajmujący się szczepionkami COVID-19 muszą unikać reakcji nadwrażliwości na szczepionki.
Od początku 2021 roku naukowcy stwierdzili, że ADE to realne ryzyko (według ich słów „nieteoretyczne”). Siedem miesięcy później artykuł w The International Journal of Immunopathology and Pharmacology z 2021 r. potwierdził, że ADE istnieje dla SARS-CoV-2 i zbadał możliwe mechanizmy i sposoby ich uniknięcia.
Nowsze badania, w tym badanie in vitro w Nature z 2022 r., również pokazują, że ADE występuje w zakażeniach SARS-CoV-2.
Dr James Lyons-Weiler powiedział The Epoch Times, że chociaż przeciwciała przeciwko oryginalnemu szczepowi wirusa zostały „nominalnie przetestowane” pod kątem ADE, „nie zostały wystarczająco przetestowane” pod kątem ADE w porównaniu z nowszymi wariantami.
Według Lyons-Weilera, który opublikował ponad 50 recenzowanych artykułów i jest założycielem Instytutu Wiedzy Czystej i Stosowanej, organizacji non-profit, która prowadzi badania naukowe w interesie publicznym: „Biorąc pod uwagę, że powtarzane cykle badań wykazują negatywne skuteczność z danymi ze świata rzeczywistego oraz faktem większej częstości występowania diagnoz COVID-19 i większej liczby hospitalizacji z powodu COVID-19 oraz wyższych wskaźników ciężkich zakażeń COVID-19 u zaszczepionych, możemy jedynie stwierdzić, że ADE musi występować ”.
Lyons-Weiler nazwał to „nierozsądnym”, że FDA i CDC przymknęły oko na niezliczone problemy zdrowotne związane z tymi szczepionkami.
sc:theepochtimes