Najgorsze wyniki nastrojów społecznych w czasie rządów PiS – od wybuchu pseudo pandemii spadek widać we wszystkich kategoriach: od oceny działań premiera po gospodarkę – pisze środowa „Rzeczpospolita”.
Negatywna ocena sytuacji politycznej i gospodarczej, a także premiera, samego rządu oraz teraźniejszości i przyszłości – wszystkie 14 wskaźników nastrojów społecznych w Polsce są dziś na minusie – stwierdza gazeta, która dotarła do badań zlecanych przez Kancelarię Premiera.
„Okazuje się, że tak fatalnych wyników, jakie obecnie ma rząd PiS, nie miał nawet rząd PO–PSL w ostatnim roku sprawowania władzy (2015)” – przekonuje dziennik. Dodaje, że wskaźniki nastrojów tworzone są na podstawie comiesięcznych badań czterech instytucji: CBOS, GUS, Kantar i Ipsos.
„Z tych czterech źródeł na podstawie pytań buduje się indeks, a potem wyciąga się pewną średnią. To badanie nie jest proste, ale daje wyraźne wskazówki. W tym wypadku pokazuje duże spadki” – tłumaczy, cytowany przez gazetę, Marcin Duma, badacz opinii, prezes IBRiS. Skala ocen jest pięciopunktowa: „–2” oznacza nastroje skrajnie negatywne, a „+2” – zdecydowanie pozytywne. „Indeks nastrojów społecznych w II kwartale tego roku to aż –0,699 pkt” – pisze dziennik.
POLECAMY: Państwo z dykty i kartonu
Dodaje, że „kiedy koalicja PO–PSL oddawała władzę, wynosił tylko –0,138 pkt”. Według dziennika rząd PiS „(ale tylko ten Mateusza Morawieckiego) długo był +na plusie+: od końca 2017 r. przez dwa lata – aż do grudnia 2019 r.”. „Rząd ma pod górkę z powodów obiektywnych, jak np. efekty gospodarcze »wojny« w Ukrainie, ale także sam jest sobie winny, bo od wyborów prezydenckich w 2020 r. notuje serię porażek i złych decyzji. I toczy się w nim otwarta wojna wewnętrzna premiera z ministrem Ziobrą” – ocenia, cytowany przez gazetę dr Jarosław Flis, socjolog UJ.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: PiS naprawdę myśli, że ludzie to »debile«. Kaczyński odpowiada na pytanie 12-latki o inflację
Zdaniem Jarosława Flisa „nic nie wskazuje, że oceny dla rządu będą lepsze”. Poseł Marek Ast, członek prezydium Klubu PiS, którego cytuje gazeta uważa, że rząd „robi wiele, by zapewnić Polakom poczucie bezpieczeństwa”. „Sytuacja jest trudna i od nas niezależna. Najpierw była to pandemia, teraz wojna w Ukrainie. Z drugiej strony poparcie dla PiS jest stałe i wysokie” – podkreśla parlamentarzysta.
2 komentarze
zaraz. jak? Maniek jeździ po Polsce, a gospodarka się sypie? a mówi się, że pańskie oko konia tuczy. może koń już poszedł w długą. we wszystkich rankingach zapodajemy tyły, to może się „koniu” wstyd zrobiło. kp
Hehe, pisożydokomuna nadal może liczyć na poparcie starych pierdzieli i ociężałych umysłowo ale już niedługo bo po wyszczepieniu te grupy niebawem przestaną istnieć.