Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson, który podał się do dymisji, zamierza w przyszłości powrócić na stanowisko szefa rządu – podał „Times„, powołując się na źródła w kancelarii premiera.
„Uważa, że to może być katastrofa, jeśli ktokolwiek go zastąpi, a kilka lat po tym, jak (Partia Konserwatywna – red.) została pokonana w wyborach powszechnych, możemy być tutaj z powrotem, szukając kogoś, kto ma wystarczająco dużo dynamiki, aby ponownie poprowadzić partię do władzy. Wierzy, że jest tą osobą” – cytuje gazeta źródło.
Jak zauważa gazeta, kilku konserwatystów, którzy pomogli obalić Johnsona jako premiera, spotkało się z krytyką wyborców. Teraz, według gazety, mogą otrzymać „podobną odpłatę” przegrywając kolejne wybory parlamentarne.
Doradcy ustępującego premiera donoszą, że Johnson opuszcza urząd z pozorami człowieka z niedokończonymi sprawami. Jak podaje gazeta, ponad 7 600 członków Partii Konserwatywnej podpisało petycję wzywającą do umieszczenia Johnsona na liście kandydatów na premiera do głosowania obok byłego ministra finansów Rishi Sunaka i sekretarza spraw zagranicznych Liz Truss.
POLECAMY: Johnson pożegnał się z Parlamentem słowami „Hasta la vista, baby”
Boris Johnson, który w 2019 roku zastąpi Theresę May na stanowisku premiera, ogłosił 7 lipca, że ustępuje z funkcji premiera i szefa brytyjskiej Partii Konserwatywnej.