Dziś rozpoczął się strajk personelu obsługi naziemnej Lufthansy. Niemiecka linia lotnicza musiała w efekcie odwołać prawie wszystkie połączenia z lotnisk we Frankfurcie nad Menem i w Monachium.
Strajk pracowników niemieckiej Lufthansy sparaliżuje ruch lotniczy i pokrzyżuje plany nawet 130 tys. podróżujących. W środę odwołanych zostało niemal 1000 lotów, w tym prawie wszystkie loty z głównych lotnisk we Frankfurcie nad Menem i w Monachium.
Lufthansa. Odwołane loty z niemieckich lotnisk
Jak podał związek zawodowy Ver.di, strajk potrwa do czwartku 28 lipca. Pasażerowie muszą liczyć się z chaosem na lotniskach: loty mogą być opóźnione lub odwołane. „Rozumiemy zdenerwowanie pasażerów, których dotyka ten spór. Dlaczego strajkujemy? Chcemy godnych wynagrodzeń i sprawnego zarządzania. To ostatni moment, by zainwestować w personel, bo za konflikt odpowiedzialny jest pracodawca” – możemy przeczytać we wpisie związkowców na Facebooku.
Niewystarczająca oferta podwyżek
Ofertę złożoną wcześniej przez Lufthansę w sprawie podwyżek Ver.di odrzucił, twierdząc, że jest niewystarczająca.
Strona związkowa i przewoźnik przeprowadzili do tej pory dwie rundy negocjacji płacowych. Trzecia jest zaplanowana na 3 i 4 sierpnia.
Jak informuje Reuters, strajk ma się zakończyć w czwartek o godz. 6:00, a pojedyncze loty mają być odwoływane jeszcze tego dnia i w piątek.