Za czasów minionej epoki PRL-u były produkty, których nigdy w sklepach nie zabrakło. Panujące w Polsce kryzys cukrowy spowodował, że Polacy masowo robią zapasy z obawy na braki dostaw towarów. W konsekwencji tych działań produkty zawsze stojące na półkach sklepowych nawet za czasów PRL-u znikają z półek sklepowych.
Okazuje się, że nie tylko cukier stał się towarem deficytowym. To samo obecnie dzieje się z solą oraz octem. To, co w PRL było niemal w każdym sklepie, jako jedyny dostępny towar, dzisiaj znika z półek w dużym tempie.
Zarówno producenci, jak i sklepy uspokajają, że brak towaru jest szybko uzupełniany i wszystko jest pod kontrolą. Taki obrót spraw zadziwił samych sklepikarzy, którzy mówią, że co prawda spodziewali się wzrostu sprzedaży octu, który w sezonie na przetwory jest większy, ale nie aż takiego.
Najprawdopodobniej spiralę braków napędzili sami klienci, którzy kupują wszystko na zapas. Sól, cukier i ocet są produktami, które się nie przeterminują co w konsekwencji powoduje, że wiele osób wybiera te produkty do uzupełnienia swoich domowych spiżarek w obawie przed możliwością wystąpienia braków żywnościowych.