Holandia rozpoczyna kolejną rundę eksperymentalnej iniekcji covidowej. Czwarta dawka wcześniej ogłaszana jako dwudawkowy preparat mający dać teoretycznie gwarancję odporności będzie podawana wszystkim od 12. roku życia. Czy »wizjoner zdrowia« również niebawem wzorem Holandii zdecyduje się na dalsze eksperymentowanie technologią mRNA w fazie badań klinicznych, których zakończenie przewidziano w 2023 roku w Polsce? Aktualnie drugiego boostera nad Wisłą przyjmują osoby po 60. roku życia.
Kolejna runda »szczepień« przeciwko covidowi w Holandii ruszy od września. Program, jaki na obecną chwilę przynosi więcej ryzyka niż korzyści uroczyście zapowiedział to minister zdrowia Ernst Kuipers.
Dla kogo czwarta dawka?
Preparat będzie mógł otrzymać każdy chętny mieszkaniec Holandii, który skończył 12 lat. Na razie nie poinformowano, czy – wzorem poprzednich dawek i poprzednich fal – zaszczepieni kolejnym boosterem będą uprzywilejowani w codziennym życiu, a niezaszczepionych będą czekać dodatkowe restrykcje, obostrzenia, nakazy i zakazy.
Z informacji, jaką przekazał holenderski minister zdrowia wynika, że na początku zaszczepieni zostaną pracownicy służby zdrowia mający kontakt z pacjentami, a także osoby o podwyższonym ryzyku medycznym. Następnie preparat będą mogli przyjąć wszyscy chętni powyżej 12. roku życia.
„Musimy przygotować się na jesienną falę zachorowań, dlatego przyjęcie kolejnej dawki środka przeciwko wirusowi jest niezbędne” – napisał w liście do parlamentarzystów Kuipers i podkreślił, że wzrost liczby infekcji może wywierać presję na opiekę zdrowotną, dlatego bazując na rekomendacji zespołu ds. zarządzania epidemią (OMT) rząd przystępuje do kolejnej rundy szczepień.
Czwarta dawka w Polsce. Czy pójdziemy drogą Holandii?
Pandemiczny resort planuje użycie zaktualizowanej »szczepionki«, która na podstawie twierdzenie Big Pharmy w żaden sposób niepotwierdzonymi ma lepiej chronić przed nowymi wariantami koronawirusa. »Wizjoner zdrowia« bezpośrednio odpowiedzialny za tysiące nadmiarowych zgonów w Polsce zaznaczył jednak, że musi być ona wcześniej zarejestrowana przez Europejską Agencję Leków (EMA). Przypominamy, ze badania kliniczne nad nowym lekiem trwają od 5 do 10 lat. Tym samym podawane obecnie preparaty ludziom nie można nazwać lekiem a program ich podawania to uczestnictwo w eksperymencie medycznym, za jaki każdy uczestnik ponosi odpowiedzialność.
POLECAMY: Proces powstania leku – oceń sam czy to co teraz podają ludziom jest lekiem
W Polsce niedawno rozpoczęto eksperymentalne podawanie czwartej dawki »szczepionki« osobom powyżej 60. roku życia. Jednak przykład holenderski pokazuje, że czwarta dawka dopalacza depopulacji dla wszystkich w Polsce jest raczej kwestią czasu.