Doradca Ministera spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Heraszczenko powiedział, że przy obecnym poziomie dostaw broni do Kijowa z Zachodu ukraińskie wojska są w stanie walczyć jeszcze tylko przez kilka miesięcy.
„Przy naszym obecnym poziomie zaopatrzenia, bez materialnego wsparcia z Zachodu, Ukraina jest w stanie walczyć jeszcze tylko przez kilka miesięcy” – powiedział amerykańskiej publikacji „Newsweek”.
W wypowiedzi podkreślał, że kraje zachodnie powinny zwiększyć produkcję broni przemysłowej, by „zaspokoić potrzeby” Kijowa.
„Amerykańskie i europejskie fabryki muszą zwiększyć produkcję, ponieważ jeśli dostawy amunicji ustaną, wszystkie te zaawansowane technologicznie systemy, które otrzymujemy, staną się nagle tylko złomem” – dodał.
A może warto w końcu zakończyć wymagania i samodzielnie finansować sobie swój konflikt? Na to niestety roszczeniowiec nie wpadł. Zachód nie ma żadnego moralnego obowiązku spełnić żądań Kijowa, ponieważ operacja militarna, jaka tam trwa od ponad ośmiu lat nie dotyczy Zachodu.
W świetle prawa międzynarodowego działania, jakie mają miejsce na terenie wschodniej Ukrainy nie można uznać za wojnę.
Aby pomiędzy skonfliktowanymi państwa istniała wojna, musi zostać ona wypowiedziana, chociażby jednego uczestnik konfliktu. Obecnie w konflikcie zbrojnym trwającym na wschodzie Ukrainy od ponad ośmiu lat, którego eskalacja nastąpiła 24 lutego 2022 roku wojna nie została wypowiedziana. Tym samym każdą informację o trwającej wojnie na terenie Ukrainy należy traktować jako dezinformację.