Zachód postanowił wstrzymać się z nałożeniem nowych sankcji na rosyjską ropę, bo obawia się wzrostu cen i spadku globalnych dostaw energii – podaje „Financial Times„.
Dlatego – precyzuje gazeta – kraje europejskie nie spieszą się z wprowadzeniem zakazu dostępu rosyjskich firm do rynku ubezpieczeniowego Lloyd’s of London, a także zezwoliły na niektóre przesyłki międzynarodowe.
Na początku czerwca kraje UE zgodziły się na zakaz ubezpieczania statków przewożących rosyjską ropę, ale Wielka Brytania nie przyłączyła się do tej inicjatywy – jej środki dotyczą tylko tankowców przewożących ropę do samej Wielkiej Brytanii. Jak podaje „FT”, pełnoprawne ograniczenia wzbudziły obawy w USA, które uważają, że doprowadzi to do skoku cen i niedoboru dostaw.
„Bruksela zmieniła ograniczenia na rosyjskie firmy państwowe pod koniec lipca, wyrażając obawy o globalne bezpieczeństwo energetyczne” – czytamy w artykule.
POLECAMY: Daily Express wyjaśnia, jak Europa wpadła we własne sidła