Wakacje na półmetku rodzice dzieci powoli zaczynają myśleć o wyprawce dla dziecka. Czy jednak dzieciom dane będzie pójście do szkoły? Istnieje duże prawdopodobieństwo, że nauczyciele zdecydują się na strajk. Wszystko to powoduje realne zagrożenie organizacji nauki w zbliżającym się roku szkolnym.
Jak informuje „Rzeczpospolita”, pod koniec sierpnia nauczycielskie związki zawodowe zdecydują o formie protestu, który planują podjąć na jesieni.
„Na razie zarówno Związek Nauczycielstwa Polskiego, jak i nauczycielska Solidarność czekają, aż Sejm wypowie się na temat poprawki Senatu do projektu nowelizacji Karty nauczyciela. Zakłada ona 20 proc. podwyżki dla pedagogów na wszystkich szczeblach awansu zawodowego. Obecnie minimalna pensja stażysty to 2949 zł, a nauczyciela dyplomowanego – 4046 zł brutto” – czytamy.
„Nie ukrywamy, że myślimy o strajku, ale nie wiemy, na ile ten pomysł popierają nauczyciele. Decyzja 23 sierpnia” – mówi, cytowany przez „Rz”, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz.
POLECAMY: Od 1 września szkoła będzie miała obowiązek zapewnić dziecku ciepły posiłek
„Planujemy radykalne działania. Nasze protesty będą dla władzy uciążliwe. Dialog nie ma już sensu, bo i tak nasze postulaty są od dawna ignorowane przez rząd” – dodaje, cytowana przez „Rz” Monika Ćwiklińska, rzeczniczka prasowa oświatowej Solidarności.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Wzbudzająca wiele emocji inwestycja ZNP w trunki wysokoprocentowe wielką klapą
Jeden komentarz
tylko proszę: nie strajkujcie 59 raz w okresie wakacji. wasz strajk, muszą odczuć rodzice dzieci/uczniów, którzy wywrą presję na rząd/ministerstwo/kuratoria.