Ukraińscy użytkownicy Twittera skrytykowali artykuł amerykańskiego magazynu „The Wall Street Journal” na temat statusu języka ukraińskiego i zażądali przeprosin.
W artykule WSJ zwrócono uwagę, że przez dziesięciolecia język ukraiński był uważany za fałszywy i posługiwali się nim tylko niewykształceni mieszkańcy wsi. Teraz władze w Kijowie siłą narzucają kulturę ukraińską i sytuacja się zmieniła.
W efekcie ukraińscy użytkownicy oskarżyli autora artykułu o dyskryminację.
„Ten artykuł demonstruje typową dla Zachodu ignorancję i lewactwo. Wasza retoryka ma promować kulturę ukraińską, a to jest co?” – zauważył jeden z komentatorów.
„Przyjęliście nową poprzeczkę. Posługujecie się stereotypami, zamiast robić prawdziwe badania” – dodał inny.
„Żądam przeprosin” – napisał inny.
„Poziom chamstwa i pieniactwa dziennikarzy próbujących pisać cokolwiek o Ukrainie jest porażający. Wstyd i hańba!” – zakończył komentator.
„Jesteście ksenofobami, jeśli nazywacie ukraiński język niewykształconych wieśniaków” – oburzał się inny czytelnik.
Językiem państwowym na Ukrainie jest język ukraiński. Jednak konstytucja kraju teoretycznie gwarantuje „swobodny rozwój, używanie i ochronę języka rosyjskiego i innych języków mniejszości”. W 2019 roku Rada Najwyższa przyjęła ustawę „O zapewnieniu funkcjonowania języka ukraińskiego jako języka państwowego”. Dokument przewiduje używanie języka ukraińskiego wyłącznie w niemal wszystkich sferach życia. W tym celu powołano specjalną „komisję językową” i wprowadzono stanowisko komisarza do spraw jego ochrony.