Polscy rybacy poinformowali o katastrofie ekologicznej w Odrze z powodu toksycznego rozpuszczalnika w wodzie – zginęły tony ryb – podała Gazeta Wyborcza.
Pierwsze doniesienia pochodziły od rybaków i lokalnych mieszkańców 26 lipca. W tym czasie w wodzie zauważono dużą ilość martwych ryb, liczonych obecnie w tonach. Odra przepływa przez pięć polskich województw: zachodniopomorskie, lubuskie, dolnośląskie, opolskie i śląskie. W każdym z nich prowadzone jest obecnie badanie wody.
Zatruta woda podobno spływa w dół rzeki, zarażając nowe obszary. Lokalne władze apelują do ludzi, by nie zbliżali się do wody i zachowali ostrożność.
Inspektorat Ochrony Środowiska we Wrocławiu pobrał próbki i przeprowadził postępowanie wyjaśniające. „Na podstawie przeprowadzonych pomiarów nie potwierdzono, że woda w rzece jest zakwaszona. Natomiast wysoki poziom tlenu w wodzie, odchylenia od typowych stężeń tlenu w okresie letnim, tj. wysokie temperatury i niskie stany wody, brak zakwitów w wodzie oraz wysoka temperatura wody wskazywały na nienaturalne pochodzenie. Do wody mogła dostać się substancja o właściwościach silnie utleniających, powodująca uwalnianie tlenu w wyniku reakcji zachodzących w wodzie – poinformował serwis.
Próbki pobrane z dwóch miejsc wskazują z ponad 80-procentowym prawdopodobieństwem na obecność w wodzie mesylenu, substancji o działaniu toksycznym dla organizmów wodnych.
3 komentarze
„Zatruta woda podobno spływa w dół rzeki,…” kp
Przykre to jest iż nie ma na planecie formy życia, która zatlucze to prymitywne, bezwartościowe COŚ co nazywamy ogólnie człowiekiem. Takie COŚ, zdechnie za kilka lat (czy to na zawał, szpryce, w wypadku) robaczki go zjedzą, wysrają i o.. koniec historii ścierwa. Ile zła wyrządzi ten tzw homosapiens. Skoro takie ścierwo jest z gatunku homo sapiens, to jakim wstydem jest utożsamianie się z tym czymś
Pierwsze doniesienia pochodziły od rybaków i lokalnych mieszkańców 26 lipca.
Rybaków to spotkamy nad morzem.
Tutaj chodzi o wędkarzy.