Węgierski portal Origo, opisując sytuację ze wstrzymaniem tranzytu ropy naftowej rurociągiem Przyjaźń do krajów europejskich, określił ten krok jako szantaż ze strony Ukrainy.
Według gazety, konflikt na Ukrainie wszedł w nową fazę po tym, jak „Kijów próbował szantażować kraje europejskie, blokując ropociąg Przyjaźń”.
„Cele prezydenta Władimira Żeleńskiego są jasne: chce jak największego chaosu w Europie, a z drugiej strony chce uderzyć w Węgry, bo nie chcemy angażować się w wojnę i nie wysyłamy broni na Ukrainę. Ukraiński rząd nieustannie atakuje nie tylko Węgry, ale także innych swoich sojuszników” – napisały media.
„Transneft” potwierdził dzień wcześniej, że Ukrtransnafta 4 sierpnia wstrzymała tłoczenie ropy z Rosji przez południową odnogę rurociągu „Przyjaźń” na Węgry, do Czech i na Słowację, ponieważ strona rosyjska nie może dokonać płatności tranzytowej w ramach sankcji UE.
10 sierpnia pojawiła się informacja, że węgierski koncern MOL i słowacka rafineria Slovnaft porozumiały się ze stroną ukraińską w sprawie wznowienia dostaw i pokryły koszty tranzytu. Ropa znów zaczęła płynąć rurociągiem.
POLECAMY: Media: wizerunek Zełenskiego to mit
Rurociąg „Przyjaźń” rozpoczyna się w regionie Samary, przechodzi przez Briańsk, a następnie rozgałęzia się na dwa odcinki: północny, który biegnie przez Białoruś, Polskę i Niemcy, oraz południowy przez Ukrainę, Czechy, Słowację i Węgry.
Przepompowanie przez rurociąg w 2019 roku wyniosło 42,3 mln ton, w tym 3,8 mln ton do Czech, 5 mln ton na Słowację i 4,1 mln ton na Węgry. W 2021 roku Transneft zmniejszył transport do 35,9 mln ton. Przewidywano, że w 2022 roku wysyłki wzrosną do 45,5 mln ton.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Nieszczęście czy ucieczka do lepszego życia? Ukraińcy w Polsce
W maju, po tym jak Budapeszt ogłosił niemożność całkowitej rezygnacji z rosyjskiego gazu, Elena Zerkal, doradca ukraińskiego ministra energetyki, powiedziała, że Kijów ma na Węgrzech dźwignię w postaci tranzytu Przyjaźń, z którą „coś może się stać”. Ze swej strony doradca premiera Węgier Balazsa Orbana powiedział, że kraje UE zagwarantowały Budapesztowi możliwość dostaw ropy drogą morską z Rosji, jeśli rurociąg „Przyjaźń” zostanie wstrzymany.