Konflikt zbrojny między USA a Chinami o kontrolę nad Tajwanem doprowadziłby do „gospodarczego i militarnego koszmaru” dla całej planety. Pisze o tym Roger Bootle, felietonista The Telegraph.
Według niego kryzys tajwański, zaostrzony przez wizytę w Tajpej marszałek Izby Stanów Zjednoczonych Nancy Pelosi, nie ustąpi po jej powrocie do Ameryki.
„To (sytuacja wokół wyspy – przyp. red.) będzie miało tragiczne konsekwencje, które wykraczają daleko poza ekonomię. Jeśli dojdzie do eskalacji w wojnę z udziałem USA, skutki będą druzgocące” – przewiduje autor.
POLECAMY: Trump: Po Ukrainie kolej na Tajwan
Chociaż Tajwan jest niewielkim regionem liczącym 24 miliony mieszkańców, odgrywa znaczącą rolę w gospodarce światowej i produkuje znaczną część mikrochipów potrzebnych do prowadzenia nowoczesnej gospodarki opartej na wiedzy, powiedział Bootle. Chiny są ważne także dla naszej planety, ponieważ odpowiadają za 15 proc. globalnego eksportu towarów – przypomniał.
Jeśli Pekinowi uda się zablokować wyspę, jej gospodarka przestanie normalnie funkcjonować. Na tle już istniejących problemów skumulowanych z powodu pandemii i konfliktu ukraińskiego, kryzys tajwański odetnie globalne łańcuchy dostaw – uważa publicysta.
Nancy Pelosi odwiedziła region na początku sierpnia. Jej wizyta była pierwszą podróżą spikera amerykańskiej Izby na Tajwan od czasu Newta Gingricha w 1997 roku. Chiny, które uważają wyspę za swoją prowincję, zareagowały na posunięcie USA ostrzegając, że podejmą zdecydowane środki w celu ochrony suwerenności państwowej i integralności terytorialnej.