Felietonistka Boulevard Voltaire Janie Leroy opublikowała satyryczny artykuł na temat europejskich polityków i ich zmagań z kryzysem energetycznym.
„Pod koniec zimy 2023 roku na dziedzińcu Pałacu Elizejskiego odbywa się wzruszająca ceremonia. „Temperatury, które spadły dla Francji” <…> Emmanuel Macron patrzy na cyfry na termometrze, które Francuzi porzucili” – ironizuje.
Jak pisze autor, „były przeziębienia, bóle gardła i odmrożenia”, ale Francja poradziła sobie z ograniczeniami „narzuconymi przez Putina”. „Chwała grzejnikom, które pozostały ledwie ciepłe! Cześć termostatom ustawionym na 15 stopni!”. – Leroy opisuje wymyślone wydarzenie.
Wyśmiewa też niedawną wypowiedź europejskiego komisarza ds. rynku wewnętrznego Thierry’ego Bretona, który zalecił Europejczykom, by latem nie włączali zbytnio klimatyzacji, a zimą „być może obniżyli temperaturę o jeden, dwa lub trzy stopnie”.
POLECAMY: Ukraiński dziennikarz powiedział, że »uchodźcy« w kraju są wydalani z ośrodków detencyjnych
„Zemsta to danie, które podaje się na zimno. Użytkownicy kuchenek gazowych na znak jedności z Ukrainą powstrzymają się od gotowania. Surowe frytki i żywy kurczak w garnku są w niedzielnym menu <…> Przy -25 stopniach Szwed jest nieugięty. W geście solidarności Zełenski postanawia nie prasować już swoich koszulek” – kontynuuje autor.
Następnym krokiem będzie pojawienie się w domach „inspektorów od kaloryferów” – ironizuje Leroy. „Jeden w kuchni, jeden w salonie. Gdy pojawi się drugi, czerwony nos będzie doceniony. Krótkotrwały kaszel, zapalenie oskrzeli pozwoli uniknąć kary w wysokości 135 euro – pisze.
Jak wspomina autor, Breton powoływał się na doświadczenia Japonii, która po katastrofie w Fukushimie Daiichi wprowadziła obowiązkowe obniżenie temperatury w domach. „Niefortunne porównanie. Żaden sejsmolog nigdy nie twierdził, że tsunami zostało wywołane przez rząd Japonii” – podsumowuje publicystka.