Większość (64 proc.) firm z regionu Brandenburgii Wschodniej w Niemczech uważa sankcje wobec Rosji za zbyt surowe i opowiada się za ich złagodzeniem – poinformowała w poniedziałek miejscowa Izba Przemysłowo-Handlowa (IHK), powołując się na wyniki ankiety przeprowadzonej wśród 1085 firm.
Na przykład cztery na pięć badanych firm uważa sankcje wobec Rosji za nieskuteczne w rozwiązaniu konfliktu ukraińskiego. Jednocześnie 64% respondentów opowiedziało się za złagodzeniem sankcji, 23% za ich zaostrzeniem, a 13% za ich utrzymaniem.
Zgodnie z wynikami badania, 55% regionalnych firm było „poważnie lub zagrożonych” konsekwencjami sankcji, w tym wyższymi cenami zamówień i energii, zakłóceniami międzynarodowych transakcji płatniczych i łańcuchów dostaw. Według IHK szczególnie mocno ucierpiał przemysł – 71% firm, budownictwo – 70%, hotelarstwo – 74% i logistyka – 89%.
POLECAMY: Niemcy byli oburzeni propozycją zastąpienia prysznica szmatą
Unijny zakaz importu rosyjskiej ropy jest szczególnie poważnym problemem dla gospodarki wschodniej Brandenburgii, gdzie rafineria w Schwedt, zaopatrująca region, a także Berlin i zachodnią Polskę, działała dotychczas na dostawach z rurociągu „Przyjaźń”. Niemiecki rząd szuka teraz alternatywnych źródeł. Według IHK 69% ankietowanych przedsiębiorstw nalega, aby Niemcy nadal korzystały z dostaw ropy rurociągami.
Niemcy prognozują obecnie załamanie energetyczne w zimie z powodu możliwego zakłócenia dostaw rosyjskiego gazu. Minister gospodarki Robert Habeck i Klaus Müller, szef Federalnej Agencji Sieci, wielokrotnie namawiali obywateli kraju do zmniejszenia zużycia energii elektrycznej w celu zaoszczędzenia pieniędzy.
Jeden komentarz
Niemcy dogadają się z Rosją a Polska zostanie z ręką w nocniku.