Ukraińscy »uchodźcy« w Szwecji nie mogą wyżywić swoich rodzin za niewielki zasiłek i wielu z nich woli wrócić na Ukrainę – wynika z raportu szwedzkiego kanału telewizyjnego TV4.
„Jeśli gdzieś idziemy, to cały czas zbieramy butelki, puszki, cały czas nosimy ze sobą torbę. Czuję się jak żebrak, który musi iść i żebrać, bo nie mogę iść do pracy, bo moje dzieci nie chodzą do przedszkola. Czuję się bardzo źle” – powiedział dziennikarzom ukraiński emigrant.
POLECAMY: »Uchodźcy« z Ukrainy opuszczają Hiszpanię z powodu ubóstwa i głodu
Historia twierdzi, że dziewczyna z Czernihowa mieszka z dwójką dzieci w schronisku dla uchodźców w mieście Teby, niedaleko Sztokholmu. Rząd wypłaca jej dzienną dietę w wysokości 71 koron szwedzkich (32,00 zł – przyp. red.) i 43 korony (20,00 zł – przyp. red.) na każde dziecko, ale to nie wystarcza na jedzenie, ubrania, transport i opiekę medyczną – precyzują reporterzy.
Świadczenia w Szwecji wypłacane przez służbę migracyjną nie były indeksowane od lat 90. ubiegłego wieku, wyjaśniła TV4. W rządzie są siły opowiadające się za zwiększeniem finansowania, ale jest też wielu przeciwników. Zgodnie z tym ostatnim, ci imigranci, którzy mogą pracować, powinni być zatrudnieni.