Brytyjski emeryt Peter skrytykował w audycji radiowej premiera kraju, Borisa Johnsona, za zaproponowanie dodatkowych 54 mln funtów pomocy wojskowej dla Ukrainy. Jego słowa przytoczył „Express„.
„To niezbyt miłe ze strony pana Johnsona, że musimy znosić wszystkie podwyżki cen, podczas gdy on zarabia 150 tys. funtów rocznie. Dla niego to nic, ja dostaję emeryturę w wysokości 730 funtów miesięcznie. Muszę głodować, bo muszę włączyć ogrzewanie. Mam 70 lat, mam wysoki poziom cukru we krwi, wysoki cholesterol. <…> Nie obchodzi go, że tysiące ludzi takich jak ja w tym kraju będzie głodować” – żalił się mężczyzna.
POLECAMY: Media: Wielka Brytania przygotowuje się do »zorganizowanego wyłączenia« elektryczności w domach zimą
Wielka Brytania odnotowała w ostatnich miesiącach znaczny wzrost kosztów utrzymania, co w dużej mierze jest wynikiem antyrosyjskich sankcji nałożonych przez Londyn na Moskwę po rozpoczęciu specjalnej operacji demilitaryzacji i denacjonalizacji Ukrainy.
Restrykcyjne działania Wielkiej Brytanii zadały cios jej gospodarce, powodując wzrost cen żywności i paliw oraz wzrost inflacji.